Pakiet na psie sprawy
Walka o czystość w Koninie trwa od kilku lat. W marcu 2011 roku radni przyjęli uchwałę, w której zobowiązali każdego właściciela psa do sprzątania po swoim pupilu. Za nie wywiązywanie się z tego obowiązku grozi mandat w wysokości 500 zł.
W tym samym czasie władze miasta zdecydowały się na zakup pięciu odkurzaczy do psich kup oraz postawienie 70 koszy, których koszt oscylował w granicach 29 tys. zł.
Poprawiło to nieco sytuację w Koninie, ale jej nie rozwiązało. Niektórzy mieszkańcy nie sprzątali po swoich psach wymawiając się brakiem łopatek, czy woreczków. Teraz takiej wymówki już nie będzie. - Stworzyliśmy warunki do przestrzegania higieny związanej z wychodzeniem z psami. Postawiliśmy 30 dystrybutorów zwanych psimi pakietami, które umożliwiają pobranie woreczka i wrzucenie go do kosza – mówi Marek Zawidzki, sekretarz konińskiego magistratu.
Siedem psich pakietów stanęło w starej części miasta. Trzynaście koszy można spotkać na terenach zielonych od ul. Przemysłowej do ul. Kolbego, a dziesięć kolejnych od ul. Przemysłowej w kierunku Morzysławia. - Opróżnianiem koszy i uzupełnianiem woreczków będą się zajmować firmy dbające o zieleń w mieście, między innymi PGKiM. Mam nadzieję, że woreczki będą szybko ubywały. To będzie znaczyło, że mieszkańcy z nich korzystają i że jesteśmy na dobrej drodze do rozwiązania problemu – mówi Marek Zawidzki.
Zakup i montaż 30 dystrybutorów pochłonął z budżetu miasta ok. 40 tys. zł. - Nie są to wielkie pieniądze, a wielka rzecz dla miasta i mieszkańców. Jestem przekonany, że będzie ich coraz więcej i nikt już nie będzie mógł powiedzieć, że nie może sprzątać po swoim psie – podkreśla sekretarz Zawidzki.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.