Kaczyński bez podlizywania

- Nie przyjechałem się podlizywać – tymi słowami prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do tych, którzy na spotkanie z nim przyjechali do Turku.

Zanim jednak za mównicą stanął Jarosław Kaczyński do zebranych zwrócili się posłowie Zbigniew Dolata i Witold Czarnecki. Poseł Dolata wspominał czasy, kiedy w Turku samorząd miasta ze Zdzisławem Czaplą na czele ściśle współpracował z powiatem tureckim pod rządami Ryszarda Bartosika. Zbigniew Dolata chwalił też Turecką Strefę Inwestycyjną, którą określił nawet mianem wzorcowej. Wystąpienie prezesa partii zapowiedział natomiast Adam Hofman.



Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił o tym, że obecna władza realizuje jedynie interesy silnej grupy nacisku i nie ma celu. – Tak złej władzy jeszcze nie było – grzmiał zza mównicy Jarosław Kaczyński, a Hannę Gronkiewicz-Waltz nazwał osobą nieporadną i arogancką. Receptą na złą władzę dla prezesa PiS jest jej zmiana. Szef partii odpowiadał także na niektóre pytania uczestników. Większość z tych, które pojawiły się na sali dotyczyły prywatyzacji sektora energetycznego w regionie, sytuacji w kopalni soli w Kłodawie oraz oświaty. Poinformował wszystkich, że to nie za rządów jego partii zapadłą decyzja o prywatyzacji, a stało się tak dlatego, że po 1989 roku powstała władza, która realizuje interesy wąskiej grupy. Oberwało się także mediom, które zdaniem prezesa w większości okłamują Polaków.