Odpowie za gest Kozakiewicza
Dodano: , Żródło: LM.pl
Nie wiadomo czy Marta Woźniak, jedna z czołowych zawodniczek konińskiego „Medyka” zagra w sobotnim meczu z Unią Racibórz.
Nie wiadomo czy Marta Woźniak, jedna z czołowych zawodniczek konińskiego „Medyka” zagra w sobotnim meczu z Unią Racibórz.
Najbliższe spotkanie będzie jednym z największych wydarzeń sportowych w Koninie. „Medyczki” na stadionie przy Podwalu już 2 listopada o godz. 13 będą walczyć o Mistrzostwo Polski. – Mamy świetną passę. Jedenastka jest skonsolidowana i strzela mnóstwo bramek – mówi Roman Jaszczak, trener „Medyk POLO Market” Konin. - Jestem przekonany, że do tego meczu dziewczyn nie trzeba motywować. Wierzę w mój zespół – dodaje.
Drużyna do sobotniego spotkania będzie trenować do ostatniej chwili. Część piłkarek jest aktualnie na zgrupowaniu kadry narodowej, dlatego ostatni trening przed meczem odbędzie się 1 listopada. Problemy kadrowe nie są jedynymi przed starciem z Unią Racibórz. – Po meczu z Zagłębiem Lublin otrzymaliśmy pismo z PZPN o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec Marty Woźniak za niesportowe zachowanie. Chodzi o tzw. gest Kozakiewicza. Rozmawiałem z zawodniczkami i ławką drużyny przeciwnej. Dopytywałem jak to się stało, w jakiej sytuacji. Marta jest w kontakcie ze związkiem zawodowym piłkarzy i prawnikami – mówi Jaszczak.
Marta Woźniak przyznaje, że gest Kozakiewicza wykonała. Nie był on jednak skierowany ani do przeciwniczek z Lublina, ani do kibiców. – W emocjach, wśród moich koleżanek, przy naszej ławce rezerwowych wykonałam ten gest i miał on na celu pokazanie, że nikt nas nie pokona – tłumaczy Woźniak. - Jest mi przykro, że taka sytuacja zaistniała. Jestem człowiekiem ekspresyjnym i w ten sposób okazałam radość. Żałuję, że do tego doszło – dodaje.
Decyzja w sprawie zawieszenia Mart Woźniak zapadnie 31 października. Wtedy będzie wiadomo, czy zawodniczka zagra w sobotnim meczu, czy będzie go oglądać z trybun.
Najbliższe spotkanie będzie jednym z największych wydarzeń sportowych w Koninie. „Medyczki” na stadionie przy Podwalu już 2 listopada o godz. 13 będą walczyć o Mistrzostwo Polski. – Mamy świetną passę. Jedenastka jest skonsolidowana i strzela mnóstwo bramek – mówi Roman Jaszczak, trener „Medyk POLO Market” Konin. - Jestem przekonany, że do tego meczu dziewczyn nie trzeba motywować. Wierzę w mój zespół – dodaje.
Drużyna do sobotniego spotkania będzie trenować do ostatniej chwili. Część piłkarek jest aktualnie na zgrupowaniu kadry narodowej, dlatego ostatni trening przed meczem odbędzie się 1 listopada. Problemy kadrowe nie są jedynymi przed starciem z Unią Racibórz. – Po meczu z Zagłębiem Lublin otrzymaliśmy pismo z PZPN o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec Marty Woźniak za niesportowe zachowanie. Chodzi o tzw. gest Kozakiewicza. Rozmawiałem z zawodniczkami i ławką drużyny przeciwnej. Dopytywałem jak to się stało, w jakiej sytuacji. Marta jest w kontakcie ze związkiem zawodowym piłkarzy i prawnikami – mówi Jaszczak.
Marta Woźniak przyznaje, że gest Kozakiewicza wykonała. Nie był on jednak skierowany ani do przeciwniczek z Lublina, ani do kibiców. – W emocjach, wśród moich koleżanek, przy naszej ławce rezerwowych wykonałam ten gest i miał on na celu pokazanie, że nikt nas nie pokona – tłumaczy Woźniak. - Jest mi przykro, że taka sytuacja zaistniała. Jestem człowiekiem ekspresyjnym i w ten sposób okazałam radość. Żałuję, że do tego doszło – dodaje.
Decyzja w sprawie zawieszenia Mart Woźniak zapadnie 31 października. Wtedy będzie wiadomo, czy zawodniczka zagra w sobotnim meczu, czy będzie go oglądać z trybun.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Przeczytaj również:Weekend z Medykiem. Klasyk dla Czarnych, Pszczółki pokąsały trzeci zespół