PSL ma ambitne plany
Koniński PSL przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów. Nazwiska kandydatów jeszcze nie padły, ale wizyta czołowych działaczy w regionie świadczy o przygotowywaniu list wyborczych.
Najpierw do wiosennych wyborów do Parlamentu Europejskiego, w tej kadencji PSL ma czterech eurodeputowanych, potem do wyborów samorządowych. Wyniki z tych wyborów pokażą szanse na wybory parlamentarne. - Naszym ambitnym planem jest utrzymanie, a nawet poprawienie tego wyniku – powiedział w Koninie Andrzej Grzyb.
Europoseł i jednocześnie prezes PSL w Wielkopolsce zdradził, że partia ma na oku 25 potencjalnych kandydatów do Parlamentu Europejskiego. - Niektórzy z nich będą kandydować także do samorządu wojewódzkiego. Listy są jeszcze otwarte.
Nazwiska kandydatów padną dopiero po nowym roku, kiedy prezydent RP ogłosi kalendarz wyborczy. Wtedy zacznie się prawdziwa kampania. - Możemy zawalczyć o pozycję lidera - powiedział goszczący w Koninie Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek sejmu. - Chcielibyśmy utrzymać liczbę radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich, wójtów, burmistrzów i starostów co najmniej jak w obecnej kadencji, Wyniki wyborów samorządowcy będą miały wpływ na wyniki wyborów parlamentarnych, dlatego trzeba się przygotować aby wynik nie był gorszy, ale nawet lepszy.
W tej chwili prowadzone są konsultacje w subregionach. Stąd wizyta wielkopolskiego europosła i wicemarszałka sejmu w Koninie. PSL chciałoby utrzymać obecny stan posiadana jeśli chodzi o radnych, wójtów, burmistrzów i starostów reprezentujących tę partię, a nawet poprawić wynik. - 55 gmin w Wielkopolsce to jest punkt odniesienia – powiedział Andrzej Grzyb. - Mamy jedną czwartą radnych w gminach i powiatach i siedmiu radnych w sejmiku wielkopolskim. Jest to wyraźna reprezentacja partii.