Kara za wypalanie traw
Nieumyślne podpalenia były najprawdopodobniej przyczyną pożarów traw, które w ciągu ostatnich kilku dni odnotowali konińscy strażacy.
Nieumyślne podpalenia były najprawdopodobniej przyczyną pożarów traw, które w ciągu ostatnich kilku dni odnotowali konińscy strażacy.
Tuż przed weekendem płonęły łąki nieopodal ul. Nadrzecznej oraz za amfiteatrem. Okazuje się, że tylko w ubiegłym tygodniu strażacy wyjeżdżali do takich pożarów aż dziesięć razy. A od 3 lutego do połowy marca aż 111 razy. - Podczas takich pożarów nie tylko wytwarza się ograniczający widoczność dym, ale również może dojść do uszkodzenia bądź pożaru nieruchomości lub mienia ruchomego – informuje Sebastian Andrzejewski, rzecznik konińskiej straży pożarnej. - Ludzie zapominają o tym, że podczas wypalania trawy wystarczy podmuch wiatru, by ogień wymknął się spod kontroli i przeistoczył się w tragiczny w skutkach pożar – dodaje.
Strażacy apelują o rozwagę i niewypalanie suchych traw, ani liści. Przypominają jednocześnie, że takie zachowanie nie tylko jest niebezpieczne, ale również zabronione. Osoba przyłapana na gorącym uczynku podlega karze aresztu, lub grzywny.