Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWalczą o garaże

Walczą o garaże

Dodano: , Żródło: LM.pl
Walczą o garaże

Blisko 3 tys. zł za dzierżawę gruntu pod garażami przy wiadukcie Briańskim w Koninie. Taką kwotę w nowych umowach zaproponowała użytkownikom garaży spółka PKP. - Wychodzi 666 procent podwyżki. To są ceny jak przy Belwederze – mówią zbulwersowani koninianie.

Blisko 3 tys. zł za dzierżawę gruntu pod garażami przy wiadukcie Briańskim w Koninie. Taką kwotę w nowych umowach zaproponowała użytkownikom garaży spółka PKP. - Wychodzi 666 procent podwyżki. To są ceny jak przy Belwederze – mówią zbulwersowani koninianie.

Garaże przy wiadukcie Briańskim zostały przed laty wybudowane na terenie należącym do PKP. Część ze 159 osób dzierżawiących grunt pod garażami od spółki kolejowej, co 5 lat musi podpisywać nowe umowy. Niektórzy właśnie dostali kolejny dokument od PKP i po raz kolejny zostali zaskoczeni podwyżką. - Według nowej umowy muszę zapłacić 959,40 zł kaucji plus prawie 2 tys. zł za dzierżawę na rok za garaż, który ma 32,5 metra. To są kosmiczne kwoty – mówi Stanisław Kubisz.

Zdzisław Wódczak podkreśla, że jego umowa wygasa za rok, ale już obawia się nowych stawek. - Cztery lata temu dostałem podwyżkę z 200 na 650 zł. Jak przyjdzie mi płacić 2 tys. zł to prędzej wyburzę garaż i stąd pójdę – mówi Wódczak.

Koninianie twierdzą, że poza gigantycznymi kwotami jakie narzuca spółka, wszystko wokół garaży muszą robić sami. - Musimy dbać o czystość przy garażach, odśnieżać, trawę kosić, śmieci wywozić, dbać o wszystko. Nie ma światła, ani koszy na śmieci. PKP nic nie robi, a stawki ciągle podnosi. Biorą pieniądze za nic – mówi Jadwiga Grzelak.

Spółka PKP odpiera atak związany z kosmicznymi kosztami dzierżawy gruntów. - Podniesienie kosztów wynika z decyzji Urzędu Miasta o przeniesieniu podatku od nieruchomości z najemcy na wynajmującego – spółkę PKP S.A. - twierdzi Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP w Warszawie. - Do najemców zostały wysłane propozycje nowej umowy najmu. Każdy, który kontaktował się z nami telefonicznie otrzymał rzetelną informację na temat nowych warunków najmu – dodaje.

To właścicieli garaży nie satysfakcjonuje. Od kilku lat wysyłają oni pisma do PKP i władz Konina z prośbą o przejęcie terenu przez miasto. Poza wymianą korespondencji i obietnicami, nic się jednak nie dzieje. - W 2012 roku dostaliśmy pismo od PKP, że w trzecim kwartale grunty zostaną przekazane miastu. Teraz znowu mówią, że stanie się to w trzecim kwartale tego roku. My chcemy tylko móc to kupić od miasta i płacić tutaj normalny podatek – mówi Grzegorz Stefański.

Prezydent Józef Nowicki spotkał się już z właścicielami garaży. Wystosował również pismo do władz PKP. - Skierowałem do spółki pismo z prośbą o wyjaśnienie jak te horrendalne czynsze zostały naliczone. Bulwersujące są stwierdzenia ze strony PKP, że rzekomo czynsze te zostały sprowadzone do wysokości czynszu pobieranego przez miasto. To absurd, bowiem te propozycje, które zostały złożone są pięciokrotnie wyższe od tych czynszów jakie nalicza miasto – mówi Józef Nowicki. - Przypomniałem też, że jest wola ze strony miasta, że jesteśmy gotowi przejąć to dobro. Poprosiłem, żeby zostało określone czy w ogóle jest taki zamiar, czy jest to aktualne, czy nie. Jeśli byłby taki zamiar to jest rzeczą nielogiczną takie nękanie tych dzierżawców przez PKP – dodaje.

Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP twierdzi, że negocjacje z miastem na temat przejęcia garaży trwają. - Wstępne rozmowy dotyczące przekazania gminie gruntu z garażami odbyły się na początku lutego. Jest jednak za wcześnie na omawianie jakichkolwiek szczegółów – informuje Bułtowicz.

Prezydent Nowicki najwyraźniej nic o tym nie wie. - Nie ma żadnego odzewu na wcześniej zapowiadane decyzje, że to zostanie przekazane. Gdzieś to utknęło, a być może zmieniła się koncepcja o czym nie jesteśmy informowani – mówi Józef Nowicki.

Przedstawiciel PKP podkreśla, że spółka na terenie garaży w Koninie nie planuje żadnych inwestycji. Józef Nowicki czeka zatem na pisemną odpowiedź. - W zależności od stanowiska PKP w tej sprawie mam zamiar spotkać się z przedstawicielami użytkowników garaży i zastanowimy się co dalej robić. Nie mam zamiaru zostawić ich samych sobie – mówi prezydent Nowicki.  

Walczą o garaże
DSC_0944
DSC_0912
DSC_0915
DSC_0916
DSC_0919
DSC_0926
DSC_0934
DSC_0937
DSC_0939
DSC_0940
DSC_0943
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole