Pomylił drzwi i wypadł
25-letni muzyk z Wielkiej Brytanii myślał, że wchodzi do toalety. Niestety trafił w niewłaściwe drzwi i wypadł z autobusu jadącego autostradą A2.
25-letni muzyk z Wielkiej Brytanii myślał, że wchodzi do toalety. Niestety, trafił w niewłaściwe drzwi i wypadł z autobusu, jadącego autostradą A2.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 9 lutego na terenie gminy Władysławów. Przejeżdżająca autostradą kobieta zauważyła, że na poboczu leży ranny człowiek. Zatrzymała się i powiadomiła służby ratunkowe. Okazało się, że mężczyzna to rockman, który wraz z grupą muzyków jechał autobusem z Warszawy w stronę Świecka. Podczas podróży chciał skorzystać z toalety, ale na swoje nieszczęście pomylił drzwi i wypadł z pojazdu. Jego kompani spali, więc dopiero po chwili zorientowali się, że kolegi z nimi nie ma. Kierowca zatrzymał autobus i rannemu udzielono pomocy. Mężczyzna był nietrzeźwy.
25-latek trafił do konińskiego szpitala. - Nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia pacjenta - poinformowała naszą redakcję Maria Karczewska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie. Mężczyzna jest jednak mocno poobijany i pozostał w szpitalu na obserwacji.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.