Budowniczy konińskich odkrywek zmarł w wieku 93 lat
Zmarł Stefan Włodarczyk, jeden z pierwszych inżynierów konińskiej kopalni, zarazem syn właściciela przedwojennej fabryki maszyn rolniczych, który maturę w konińskim liceum zdawał w... 1939 roku.
Zmarł Stefan Włodarczyk, jeden z pierwszych inżynierów konińskiej kopalni, zarazem syn właściciela przedwojennej fabryki maszyn rolniczych, który maturę w konińskim liceum zdawał w... 1939 roku.
W tymże samym roku zamiast na studia, trafił w środek walk o Warszawę, które skończyły się dla 17-letniego wówczas Stefana Włodarczyka pobytem w obozie jenieckim w Pruszkowie. Wysiedlony wraz z rodziną na południe Polski, do Konina wrócił dopiero w 1945 r., po czym podjął studia na warszawskiej politechnice.
Pracę w konińskiej kopalni, a dokładnie w Przedsiębiorstwie Przeróbki Węgla Brunatnego, które miało zbudować odkrywkę Niesłusz i kombinat przeróbki węgla, rozpoczął w 1951 r. Z czasem został głównym inżynierem inwestycji, odpowiedzialnym między innymi za budowę odkrywek Gosławice, Pątnów, Kazimierz i Jóźwin. Nigdy nie otrzymał nominacji na zastępcę dyrektora do spraw inwestycji, które to stanowisko zastrzeżone było dla członków partii wówczas rządzącej czyli PZPR.
Uczył w szkole górniczej, był też współzałożycielem i pierwszym prezesem kopalnianego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa (SITG).
W połowie lat siedemdziesiątych pojechał budować kopalnię w Bełchatowie, a po pięciu latach wyjechał z konińską Elektrobudową budować elektrownię aż w Turcji. Na emeryturę przeszedł w 1986 roku. Więcej o Stefanie Włodarczyku można się dowiedzieć z naszych publikacji: „Z maturą na front” i „Bez partii i nominacji”.
Stefan Włodarczyk zmarł 18 marca w Gdańsku, dzień po swoich 93. urodzinach. Jego prochy zostały złożone w grobowcu rodzinnym na cmentarzu przy ul. Kolskiej w Koninie.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.