Wyrwali z ziemi i ukradli sto drzew śliwy
Sto drzew śliwy ukradli nieznani sprawcy sadownikowi spod Sompolna. Złodzieje wyrwali je z ziemi.
Sto drzew śliwy ukradli nieznani sprawcy sadownikowi spod Sompolna. Złodzieje wyrwali je z ziemi.
Takie kradzieże w rozległych gospodarstwach ogrodniczych, liczących po kilkanaście hektarów, a takich w okolicy Sompolna jest dość dużo, co jakiś czas się zdarzają. Sądząc po śladach złodziei musiały być dwóch. - Wyrwali przycięte już drzewa, a takich na targu nikt nie kupi, więc prawdopodobnie ukradli je na zamówienie – uważa właściciel sadu.
Skradzione podczas minionego weekendu drzewa warte były 1500 zł. - W tym roku już tej odmiany śliwy nie posadzę – mówi sadownik.