Jak uzdrowić KBO? Radni i mieszkańcy o potrzebie zmian w regulaminie
Mikołaj Marcinkowski
Niestety, z roku na rok obserwujemy tendencję spadkową w liczbie głosujących. W tym roku różnica między liczbą osób głosujących a rokiem poprzednim wyniosła około 3 tysiące. Problem dotyczący KBO zamierzam poruszyć już na najbliższej sesji rady miasta, która odbędzie się 25 września. Według mnie powinniśmy wykluczyć z udziału jednostki oświatowe oraz instytucje miejskie, ponieważ, jak sama nazwa wskazuje, jest to budżet obywatelski. Lepszym rozwiązaniem byłby podział środków na osiedla, a nawet okręgi wyborcze, aby mieszkańcy tych obszarów decydowali, co mogą zmienić na swoim osiedlu. Moim zdaniem takie podejście mogłoby poprawić jakość życia w poszczególnych osiedlach. Dlatego zamierzam przedstawić tę kwestię na najbliższej sesji rady miasta i wywołać dyskusję na temat zmian w KBO. 3,5 miliona złotych to duża kwota z budżetu, która mogłaby być lepiej rozdysponowana.
Katarzyna Wagner
Odnosząc się do Konińskiego Budżetu Obywatelskiego, uważam, że regulamin wymaga zmian – to stanowisko, które głosiłam od lat, nawet zanim zostałam radną. Mam na myśli udział szkół, ponieważ, jak wiemy, placówki te mają znaczną przewagę oraz wpływ na wynik głosowania, co sprawia, że ich projekty niemal zawsze zostają wybrane. Ostatnio jednak, rozmawiając z uczniami i ich rodzinami, usłyszałam, że takie podejście może być postrzegane jako dyskryminujące. Po dłuższej rozmowie doszliśmy do wspólnego wniosku, że szkoły mogłyby brać udział wyłącznie w przypadku projektów innowacyjnych – nie remonty, jak np. modernizacja łazienek, ale projekty takie jak stworzenie strefy ciszy i relaksu dla młodzieży. Dlatego uważam, że konieczne są szerokie konsultacje w tej sprawie, aby na ich podstawie zmienić lub poprawić regulamin.
Z drugiej strony, wykluczenie wszystkich jednostek budżetowych z możliwości zgłaszania projektów również mogłoby być krzywdzące. Na przykład, biblioteka, mimo że jest jednostką budżetową, z zasady służy obywatelom, więc w tym przypadku również pojawia się dylemat. Biblioteka podlega miastu, ale jej celem jest bezpośrednia służba mieszkańcom, co sprawia, że znalezienie odpowiedniego balansu w regulaminie jest kluczowe. To kolejny powód, dla którego konsultacje społeczne są niezbędne.
Mamy już informację, że takie konsultacje zostaną przeprowadzone, a problemem zajmiemy się na najbliższej sesji.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!