Już tylko jednym pasem jeżdżą kierowcy Alejami 1 Maja

Zdumienie i sporą irytację części kierowców wywołały zmiany organizacji ruchu wprowadzane od ubiegłego tygodnia na Alejach 1 Maja w Koninie między skrzyżowaniami z ulicami Błaszaka i Energetyka.

Głównym źródłem irytacji był – jak się zdaje – brak uprzedzającej informacji, że coś takiego będzie się działo, no i niewiedza kierowców co do docelowego kształtu nowej organizacji ruchu na jednej z głównych ulic Konina. Na Zarząd Dróg Miejskich od razu posypała się też krytyka, że zmiany są nieprzemyślane, że będą korki, że można było uwzględnić drogę dla rowerów i wiele jeszcze innych, przeważnie krytycznych uwag. Czy słusznie?

Zacznijmy od opisania tego, co właściwie się na Alejach 1 Maja dzieje i jaki był cel owych zmian. Dotyczą one trzech skrzyżowań, przy których wydzielono lewoskręty dla kierowców zjeżdżających na południe. Żeby to umożliwić przesunięto dwa przejścia dla pieszych a wszystkie trzy wyposażono w azyle dla przechodniów. Dzięki temu ma być bezpieczniej dla pieszych i wygodniej dla kierowców, a na chodnikach po północnej stronie ulicy więcej miejsca dla pieszych i być może w przyszłości również droga dla rowerów.

A teraz szczegóły. Jadąc od ronda Solidarności na pierwsze zmiany w organizacji ruchu na Alejach 1 Maja kierowca natknie się dopiero za ulicą Błaszaka. Zaraz za skrzyżowaniem jezdnia podzielona jest bowiem na trzy pasy: dwa skrajne do jazdy prosto w obie strony oraz środkowy dla pojazdów skręcających w lewo w ulicę Powstańców Wielkopolskich (fot. 1). Żeby takie  rozwiązanie było możliwe, funkcjonujące do tej pory w tym miejscu przejście dla pieszych (fot. 2) zostało przeniesione za skrzyżowanie. Teraz już przedzielone azylem dla przechodniów (fot. 3).

Kilkadziesiąt metrów dalej znów na środku jezdni pojawia się dodatkowy pas dla skręcających w lewo (fot. 4 i 5), a zaraz za skrzyżowaniem przejście dla pieszych, które funkcjonuje w tym miejscu od chwili, kiedy zbudowano Aleje 1 Maja. Podobnie jak poprzednie również wyposażone jest w azyl dla przechodniów (fot. 6).

Z takich samych powodów jak w przypadku pierwszego przejścia dla pieszych, to funkcjonujące dotąd w szczycie budynku starostwa, zostało przeniesione za skrzyżowanie (fot. 7), dzięki czemu samochody skręcające w lewo mają wydzielony pas (fot. 8 i 9). To przejście również ma na środku azyl (fot. 10), dzięki czemu bezpieczeństwo pieszych na tym odcinku Alei 1 Maja znacząco wzrosło.

Z kolei jadący od strony ulicy Dworcowej pierwszą zmianę w organizacji ruchu zauważają zaraz za skrzyżowaniem z Energetyka. Od tego miejsca bowiem lewy pas zanika i kierowca ma do dyspozycji już tylko jeden (fot. 11 i 12). Istotną nowością jest natomiast wydzielenie przy obu przystankach komunikacji miejskiej na tym odcinku (przypomnę: między Błaszaka a Energetyka) miejsc postojowych, pełniących rolę zatoczek autobusowych (fot. 13-18). Żeby nie dochodziło do tamowania przez nie ruchu, ów pojedynczy pas, którym poruszają się pojazdy, omija wytyczone w ten sposób miejsca przystankowe (fot. 19). Rozwiązanie sprzyja płynności ruchu, ale może też generować niebezpieczne sytuacje, jeśli kierowcy MZK nie zmienią swoich nawyków. Otóż ruszając z przystanku wielu z nich nie włącza kierunkowskazów wcale lub robi to w tym samym momencie, kiedy autobus włącza się do ruchu. A trzeba pamiętać, że autobus ma w tym momencie pierwszeństwo. Nie ma go natomiast żaden inny pojazd, który wjedzie na to miejsce, bo opuszczając je, to on będzie zmieniał pas ruchu i w razie kolizji, wina będzie po jego stronie (fot. 20-22).