Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Konin bez otwartej debaty. Piotr Korytkowski gotów, jego rywal nie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKolskie ciepłownictwo wznosi się o kilka poziomów wyżej

Kolskie ciepłownictwo wznosi się o kilka poziomów wyżej

Materiał promocyjny

Dodano:
Kolskie ciepłownictwo wznosi się o kilka poziomów wyżej
Materiał promocyjny

Przemysław Stasiak, prezes Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej oraz burmistrz Krzysztof Witkowski deklarują, że prace przy Kolskiej Geotermii przebiegają zgodnie z planem. Zanosi się na to, że przyszły sezon grzewczy będzie w Kole pod znakiem odnawialnych źródeł energii.  

 - Panie prezesie, jak kończy ten rok Kolska Geotermia, obecnie największa inwestycja w mieście? 

 - Cały 2022 był dużym wyzwaniem. Niemal rok temu, 22 grudnia 2021, doszło do otwarcia ofert, które dotyczyły ciepłowni geotermalnej. Okazało się wówczas, że brakuje nam ponad 30 milionów złotych. Na początku 2022 kwestia powodzenia tej inwestycji stanęła więc pod dużym znakiem zapytania. Nie mieliśmy własnych środków na pokrycie różnicy kosztów w stosunku do wartości dostarczonych ofert. Wraz z panem burmistrzem Krzysztofem Witkowskim rozpoczęliśmy dialog z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w celu zwiększenia dofinansowania. Za zgodą Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zwiększono dofinansowanie z 15 mln do 28,4 mln złotych i pożyczkę z 15 do ponad 33 mln złotych. Rozstrzygnęliśmy przetarg i podpisaliśmy aneksy do istniejących już umów, dotacyjnej i pożyczkowej. Niestety, w międzyczasie wybuchła wojna w Ukrainie. Pojawiły się następne problemy związane z finansowaniem inwestycji. Wszystko podrożało. Zaciągnęliśmy dodatkowe zobowiązanie posiłkując się kredytem inwestycyjnym w wysokości 3,2 mln złotych. Ostatecznie podpisaliśmy umowę z wykonawcą, która jest obecnie realizowana. 

Przypomnę, że mamy dwa zadania w ramach tej inwestycji: pierwsze z nich to wykonanie odwiertu, drugie to budowa instalacji na powierzchni i włączenie jej do istniejącego systemu cieplnego. Są wyniki z odwiertu Koło GT-2: na powierzchni temperatura wody dochodzi do 92 stopni Celsjusza, a wydajność otworu to około 300 metrów sześciennych wody termalnej na godzinę. Na pierwszym odwiercie uzyskano 84 stopnie C i 260 metrów sześciennych na godzinę. Na terenie spółki mamy otwór produkcyjny (Koło GT-2), z którego będziemy pozyskiwali wodę termalną, natomiast za pomocą otworu Koło GT-1 będziemy, po odbiorze ciepła, zatłaczać tę wodę z powrotem pod ziemię. 

 - Rok temu było nerwowo o tej porze, ale prace idą zgodnie z planem? 

 - Niemal natychmiast po podpisaniu umowy rozpoczęły się prace budowlane. Do tej pory wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Na ukończeniu jest zbiornik zrzutowy w okolicach otworu Koło GT-1, budynek stacji filtrów już stoi. Znaczna część rurociągu geotermalnego jest wykonana. Przecisk pod torami kolejowymi również. Prace przy odwiercie Koło GT-2 wykonano w około 90 procentach. Zostało jeszcze badanie eksploatacyjne tego otworu i próby zatłaczania wody termalnej. Do tego potrzebny jest rurociąg, który właśnie powstaje, po to żeby można było dokończyć tę część prac. Ten etap potrwa do marca. Część budowlana ma około 40 procent zaawansowania. Pamiętać należy, że budynki to tylko jeden z elementów przedsięwzięcia. Dużo czasu zajmą prace związane z montażem instalacji, dostawą urządzeń, pomp, aparatury, automatyki, przebudową stacji średniego napięcia, instalacji elektrycznej, montaż stacji uzdatniania wody wraz z nerką ciepłowniczą. To są takie urządzenia i instalacje, które, mogę śmiało powiedzieć, kolskie ciepłownictwo wzniosą o dwa, trzy poziomy wyżej. Bardzo nowoczesne rozwiązania. O ile spółka ma bieżące kłopoty wynikające z funkcjonowania na rynku energetycznym, to z inwestycją geotermalną nie odnotowujemy większych problemów. Pogoda sprzyja budowie. Jeśli wszystko będzie postępować tak dalej, termin oddania do użytkowania nie jest zagrożony. A jest nim połowa listopada przyszłego roku. 

 - Kolska Geotermia rozpocznie przyszły sezon grzewczy? 

 - Zapotrzebowanie w Kole na ciepło dla naszych odbiorców to nieco ponad 34 MW. Tyle mocy potrzeba dla naszych odbiorców, aby zapewnić komfort cieplny w najzimniejsze dni roku. Geotermia powinna pokryć zapotrzebowanie na ciepło w ponad 70 procentach w ciągu całego roku. Dokładając do tego kocioł biomasowy, który posiadamy, szacujemy, że 85 procent ciepła pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych. W tej chwili jest to 20 procent. Tak więc skok będzie znaczny. Będziemy robili wszystko, żeby całkowicie odejść od węgla. Tym sposobem może być np. wykonanie i uruchomienie kolejnego odwiertu, który przez następne dziesiątki lat będzie służył mieszkańcom naszego miasta. 

 - Panie burmistrzu, co geotermia oznacza dla mieszkańców Koła? 

 - Podstawowym celem tej inwestycji jest ochrona powietrza poprzez redukcję emisji CO2 i innych szkodliwych substancji do atmosfery, z takiego programu pochodzą fundusze. Po uruchomieniu instalacji będziemy więc musieli wykazać redukcję emisji dwutlenku węgla do atmosfery. 

Ekologiczne ciepło z odnawialnego źródła energii, spowoduje, że przy wciąż rosnących cenach węgla, koszt wytwarzania tegoż ciepła zmaleje. W konsekwencji odczują to nasi odbiorcy – mieszkańcy miasta. Może nie nastąpi to z dnia na dzień, ale w perspektywie dwóch, trzech lat, cena ciepła najpierw się ustabilizuje, potem będzie maleć. Ponadto geotermia to krok milowy dla miasta Koła. Otwiera nowe możliwości rozwoju rekreacji i turystyki oraz produkcji energii elektrycznej. To wielkie marzenie kolan, które ziszcza się na naszych oczach.

Czytaj więcej na temat:Kolska geotermia , MZEC Koło , burmistrz
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole