Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościLikwidacja Staraka! Czy handel na konińskiej starówce przetrwa?

Likwidacja Staraka! Czy handel na konińskiej starówce przetrwa?

Dodano:
Likwidacja Staraka! Czy handel na konińskiej starówce przetrwa?
Handel na starówce

„Starak” jest jednym z najdłużej działającym sklepów w ścisłym centrum starej części Konina, więc nic dziwnego, że pojawienie się przed nim informacji o wyprzedaży towaru z powodu likwidacji placówki zaintrygowało koninian. I skłoniło do zadania pytania o dalsze losy małego handlu w tej części miasta.

Dane statystyczne o liczbie firm, które rejestrują swoją działalność w Urzędzie Miejskim w Koninie nie są optymistyczne. Ich liczba stale spada od nieco ponad dziewięciuset dziesięć lat temu (w 2017 było ich najwięcej, bo ponad tysiąc) do sześciuset w 2023 roku, a więc aż o jedną trzecią. Żeby te dane były pełne, trzeba dodać, że co roku kilkaset firm jest z tego rejestru wykreślanych, a kilkaset innych zgłaszanych. Niepokojąca jest jednak dysproporcja między nimi. Największa wystąpiła w 2015 roku, kiedy o ponad pół tysiąca więcej firm wyrejestrowano niż zgłoszono nowych. Od pięciu lat ten rozziew maleje i za 2023 rok wyniósł już tylko 103 podmioty. Tendencja jest jednak wyraźna – małych lokalnych firm jest w Koninie coraz mniej.

Przyczyn, dla których Jacek Kapuścik i jego żona zdecydowali się na zamknięcie swoich biznesów nie da się rozciągnąć na inne tego typu przedsięwzięcia, ale warto im się przyjrzeć. Bo swoją przygodę prywatnych przedsiębiorców zaczęli jeszcze w czasach socjalizmu, więc zebrane przez nich przez ponad czterdzieści lat doświadczenie ma swoją wagę. Odłożyć na bok wypada więc powód dla nich najważniejszy, czyli wiek, który pozwala im cieszyć się już zasłużoną emeryturą.

Jednak trzy lata temu, kiedy o nich pisaliśmy mówili o swojej pracy jako o hobby i deklarowali, że mimo trudności sklepów nie zamkną. Co wpłynęło na zmianę decyzji? Krótko rzecz ujmując: rosnące koszty przy malejącej liczbie klientów. Wśród tych pierwszych pan Kapuścik wymienia podatek od nieruchomości, ogrzewanie, prąd i wodę, a warto dodać, że ponieważ oba zajmowane przez niego lokale są jego własnością, odpadają mu koszty wynajmu. Istotniejszy jest jednak ten drugi argument, bo przy odpowiednio wysokiej sprzedaży koszty można pokryć i wypracować zysk.

- To klienci decydują, gdzie kupują, a oni wolą sklepy internetowe i sieciówki – tłumaczy Jacek Kapuścik. I dodaje, że te ostatnie wystawiają do sprzedaży swoje towary z cenami, jakie on musi płacić swoim dostawcom.

Z jednej strony mamy więc obiektywne przyczyny zamierania drobnego handlu w Koninie i wielu innych miejscowościach, a z drugiej wciąż nieźle radzące sobie niewielkie sklepiki w centrach miast dużych i całkiem małych. Może winne jest temu starzenie się mieszkańców i wyludnianie tej części Konina, która na dodatek na swoje nieszczęście jest kiepsko skomunikowana z pozostałymi dzielnicami? Myślę, że warto podjąć próbę poszukania odpowiedzi na to pytanie, co pozostaje w naszym wspólnym interesie. Taka dyskusja pod hasłem „jak ożywić konińską starówkę” toczy się zresztą w Koninie od lat, ale mam wrażenie, że rządzącym na rzetelnej rozmowie na ten temat wcale nie zależy, bo uważają, że oni i tak wiedzą wszystko najlepiej, a społeczeństwo z kolei nie ma dość siły i determinacji, żeby coś takiego bez udziału polityków zorganizować. A czasu na wypracowanie i zrealizowanie jakiegokolwiek programu naprawczego mamy coraz mniej.

PS. Sklep „Starak” (fot. 1) czynny będzie do końca tego roku, obuwniczy (fot. 2) po drugiej stronie ulicy 3 Maja nieco dłużej.

Likwidacja Staraka! Czy handel na konińskiej starówce przetrwa?
Likwidacja Staraka! Czy handel na konińskiej starówce przetrwa?
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole