Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Konin bez otwartej debaty. Piotr Korytkowski gotów, jego rywal nie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMargareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”

Margareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”

Dodano:
Margareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”
Wywiad

Ostatnio w Koninie można zauważyć wzrost liczby samobójstw. O tym dlaczego tak się dzieje i czym jest depresja rozmawialiśmy z psychologiem, Margaretą Kurzawą.

Jak mówiąc prostym językiem można zdefiniować depresję?

O depresji warto myśleć jak o chorobie, którą się leczy. Termin depresja używany jest w codziennym języku do nazwania wielu doświadczeń – poczynając od obniżonego nastroju, aż do zaburzeń niezwykle głębokich, a nawet zagrażających życiu. Często myślimy, że jak mamy gorszy nastrój, to mamy depresję. Minimalizujemy ten problem. Depresja jest chorobą rozpoznawaną czy to przez lekarza rodzinnego, psychologa, lub psychiatrę i jest leczona. Objawy mogą być różne, ale takimi powtarzającymi się, klinicznymi są objawy dotyczące afektu – zaburzenia nastroju, zaburzenia poznawcze – zaburzenia myślenia o sobie, innych i otaczającym ich świecie. W tym ostatnim przypadku najczęściej negatywne myślenie, zaburzenia koncentracji uwagi, funkcjonowania pamięci, wycofywanie się z różnych aktywności społecznych i zawodowych, problemy ze snem, zaniedbywanie swojego wyglądu, zaburzenia łaknienia. Bliscy z otoczenia osoby, która zmaga się z problemem depresji mogą zauważać zmiany w jej funkcjonowaniu. Często trudno jest jednoznacznie stwierdzić czy ktoś choruje na depresje, ale nie można pozostać obojętnym, jeśli coś budzi nasz niepokój. Nie u wszystkich objawy będą takie same. Osobiście jestem zwolennikiem pójścia do specjalisty. Jeżeli żonę boli ręka, to co robi? Idzie do lekarza. W przypadku depresji powinna być ta sama zasada – idę do specjalisty, szukam pomocy, rozpoczynam leczenie.

A jeżeli ktoś sam u siebie rozpoznaje objawy?

To może być trudne, bo może zadziałać mechanizm zaprzeczenia, ze nic mi nie jest, to tylko chwilowo gorsze samopoczucie itd. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości trzeba zwrócić się o pomoc, na początku może to być lekarz rodzinny, który pokieruje nas dalej.

Czy są różne rodzaje depresji?

Według kryteriów diagnostycznych rozpoznaje się np w klasyfikacji ICD10 epizody depresyjne, dystymie, chorobę afektywna dwubiegunową, czyli zaburzenia maniakalno-depresyjne. Występują tez zaburzenia, które nie spełniają kryteriów wyżej wymienionych chorób, ale należą do nieokreślonych zaburzeń depresyjnych". Występują również zaburzenia depresyjno-lękowe, czy depresja poporodowa. Często też spotykamy się z sezonowymi wzorcami depresji, tzn. takimi które wyraźnie, regularnie rozpoczynają się w tej samej porze roku. Jak widać temat depresji jest bardzo złożony i wymaga fachowej wiedzy, aby rozpocząć optymalnie, dopasowane leczenie.

Można powiedzieć kto częściej choruje na depresję? Płeć piękna, czy brzydka?

Statystycznie częściej chorują kobiety. Ma to związek również z hormonami, inaczej z problemami i ich rozwiązywaniem radzą sobie kobiety, a inaczej mężczyźni. W przypadku tych drugich, to często alkohol może być regulatorem emocji, dlatego np. rzadziej zgłaszają się do specjalistów, bo w inny sposób usuwają napięcie. Kobiety częściej zgłaszają się po pomoc. U nich ten problem może być wcześniej diagnozowany. Mężczyźni być może maja większą trudność, aby przyznać się, że sobie z czymś nie radzą.

Nadal dominuje stereotyp, że mężczyzna musi być twardy.

Wśród specjalistów nie, a społecznie chyba tak. Coraz rzadziej, ale nadal funkcjonuje taki mit, że mężczyzna nie powinien okazywać emocji, szczególnie tego, że sobie nie radzi, jest mu trudno, nie widzi sensu, nie ma motywacji, itd.

Ostatnio widziałem gdzieś filmik, na którym zawodnik sztuk walki po wygranej powiedział mniej więcej tak: „Dzisiaj jestem najlepszy, ale jakiś czas temu mój kumpel popełnił samobójstwo. Zamiast cieszyć się z nim cierpię, bo nigdy go już nie zobaczę. Nie miał siły powiedzieć, z czym musi się mierzyć. Nie miał odwagi, aby pokazać z czym walczy. Nie chcę już chodzić na pogrzeby swoich przyjaciół. Dlatego jeżeli macie problem, nie wstydźcie się. Wołajcie o pomoc. Być może uda się uratować wasze życie. A wasi bliscy nie będą musieli opłakiwać waszej śmierci i nadal będziecie razem”. Mocne słowa w świecie, gdzie wszelkie słabości są niedopuszczalne.

W wielu sferach choroby psychiczne, nieradzenie sobie z problemami to tabu. Pokutuje przeświadczenie, że nie pójdę do psychologa, czy psychiatry, bo nie jestem wariatem. Błędnie rozumiemy o co chodzi. Edukacja w tym zakresie jest cały czas niewystarczająca, choć i tak to się zmienia na lepsze. Jeżeli chodzi o sportowca, o którym pan wspomniał, to być może chodziło też o to, że miał dostęp do szerokiego grona odbiorców. To był silny przekaz i być może ktoś inaczej spojrzy na swoje problemy. Pacjenci, którzy chorują na depresję, lub są w fazie remisji (czyli ustąpienia objawów choroby) mówią o tym, jakie to wielkie cierpienie. Mają poczucie bezsilności i bezradności jakiego doznawali chorując.

strona 1 z 2
strona 1/2

Czytaj więcej na temat:Psycholog, Margareta Kurzawa, depresja, wywiad
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole