Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

Od godz. 13.30 wstrzymana z powodu awarii dostawa wody na ul. Karłowicza 5. Na czas przerwy będzie podstawiona cysterna.

LM.plWiadomościMargareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”

Margareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”

Dodano:
Margareta Kurzawa, psycholog: „Na depresję może zachorować każdy”
Wywiad

Ostatnio coraz częściej można przeczytać o kolejnych samobójstwach. Pandemia, napaść Rosji na Ukrainę, kryzys gospodarczy, inflacja. Czy to mogą być czynniki, które skłaniają do podjęcia decyzji o odebraniu sobie życia?

Każde samobójstwo należy traktować indywidualnie i są to historie związane z dużym cierpieniem. Wpływ na decyzję o odebraniu sobie życia ma wiele zmiennych. Może być też tak, że osoba uważana za „twardą” przez otoczenie dostaje kolejny cios i nie widzi wyjścia z sytuacji w jakiej się znalazła. Każdy z nas ma inną psychikę, inne pokłady wrażliwości, inny sposób rozumienia świata.

Chyba najczęstszym sposobem na pozbawienie siebie życia jest rzucenie się pod pociąg. Da się wyjaśnić dlaczego potencjalny samobójca dokonuje akurat takiego wyboru? I dlaczego Konin staje się coraz bardziej „popularny”?

Nie wiem. Jako psycholog mogę tylko przypuszczać, wyobrażać sobie, że w głowie takiej osoby pojawia się taka myśl, że tory to najskuteczniejszy sposób. I może najmniej bolesny. Zanim do czegokolwiek dojdzie być może najpierw jest analiza, w jaki sposób się zabić. Każdy ma dostęp do mediów. I jeżeli powtarzają się doniesienia, że znowu ktoś zginął na torach, to może to działać na wyobraźnię. Niektórzy pacjenci po próbach samobójczych opowiadali, że brali pod uwagę metodę skuteczną, najmniej bolesną i najszybszą, inni z kolei w ogóle nie potrafili wytłumaczyć, co nimi powodowało. To bardzo indywidualna sprawa.

Więc może przy tego typu wypadkach my, jako media nie powinniśmy podawać w jaki sposób ktoś zginął? Żeby nikomu nie podpowiadać i nikogo nie prowokować do ewentualnego samobójstwa?

Można się zastanawiać, czy jeżeli się tego nie nazwie, to może ktoś nie wpadnie na taki pomysł. Z drugiej strony przy łatwym dostępnie do wszelakich informacji ukrywanie tego chyba nie ma sensu. Zawsze można się dowiedzieć od znajomych, zobaczyć gdzieś nagłówek. Poza tym nie bójmy się nazywania rzeczywistości. Kiedyś jeszcze to może i było możliwe, ale dzisiaj wątpię, aby dało się przeciwdziałać w taki sposób. W psychoterapii rozumiemy to tak, że rozmowa o samobójstwie nie jest powodem do samobójstwa. Albo że rozmowa z pacjentem, który mówi, że chce się zabić nie jest jednoznaczna z tym, że on to zrobi. Nie możemy unikać tematu, bojąc się, ze sprowokujemy pacjenta i on pójdzie się zabić.

Powoli zaczyna się mówić o „231. Kilometrze śmierci”. Czy wśród maszynistów może pojawić się uzasadniona obawa, żeby nie jeździć w kierunku Konina?

Jeżeli takie wypadki będą się powtarzać, to wywoła to niepokój. Maszyniści mogą reagować lękiem. Dla osoby, która uczestniczy w każdym wypadku śmiertelnym jest to trauma. Osoby delegowane na daną trasę mogą mieć obawy, że coś tam się może wydarzyć . Każda sytuacja traumatyczna dotykająca jednostki, wpływa na nią i na jej otoczenie – rodzinę, pracę, itd.

Gdzie w Koninie można zgłosić się po pomoc psychologiczną?

Choćby do poradni, w której się znajdujemy. Ale takich miejsc w naszym mieście jest więcej. W internecie można je łatwo znaleźć. Można też zadzwonić do NFZ na ulicy Szpitalnej i tam także uzyskamy informację o tym, kto nam może pomóc.

strona 2 z 2
strona 2/2

Czytaj więcej na temat:Psycholog, Margareta Kurzawa, depresja, wywiad
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole