„Moje uwagi są wyrazem troski”. Poseł odpowiada staroście
Kolejna część powiatowej telenoweli. Tym razem na oświadczenie starosty Stanisława Bielika nie pozostał obojętny poseł Tomasz Nowak.
Sprawa dotyczy tzw. „wrześniowego przewrotu” w Starostwie Powiatowym w Koninie. Podczas sesji Rady Powiatu Konińskiego, stanowisko zachował starosta Stanisław Bielik, ale zmieniono prezydium rady i część zarządu. W związku z tym w powiecie powstała nowa koalicja: Polskiego Stronnictwa Ludowego, Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Nasz Powiat. Po tych wydarzeniach głos zabrał poseł Koalicji Obywatelskiej – Tomasz Nowak, który skrytykował koalicję i podważył wiarygodność PSL-u. Starosta koniński w specjalnym oświadczeniu odpowiedział na zarzuty parlamentarzysty, zadając mu szereg pytań (link TUTAJ). Teraz przyszedł czas na odniesienie się do tego posła Tomasza Nowaka:
Moja konferencja dotyczyła wiarygodności PSL-u, jako partii politycznej i dotyczyła sprawy zasadniczej „nie wchodzimy w koalicję z PIS-em”. Rozumiem, że zarządzanie większością nie jest łatwe, bo jest kilka ugrupowań koalicyjnych, ale to w niczym nie usprawiedliwia tego, że doszło do koalicji z PiS-em. PiS nie jest ok i nie uwiarygadniajmy PiS-u. Wejście w układ z PiS-em jest błędem politycznym.
Nie jestem osobą, która odpowiada za Towarzystwo Samorządowe. Pytania (starosty – od red.) w większości dotyczą tego, czy wiem co robi TS. Nie wiem co robi TS. Tylko przekazałem Żanetcie Matlewskiej (zasiadającej w Radzie Powiatu Konińskiego z ramienia TS, członkini PO – od red.) informacje jednoznaczną, że jakiekolwiek wejście w koalicję z PiS-em, które by ona uwiarygodniła będzie równoznaczne z odejściem z PO. Pani Żanetta Matlewska przyjęła ten argument. Nie chciałbym być stronnikiem TS i nie wiem w co gra TS. Nie wiem też w co gra Nasz Powiat. Jestem zdumiony, że niektórzy członkowie NP zaakceptowali koalicję z PiS. Nie rozumiem tego. Jak można konstruować większość, która była do skonstruowania bez PiS-u. To dla mnie bardzo przykra sytuacja. Dla wielu członków PSL to jest dyskomfortowa sytuacja, a ona wyniknęła z pęknięcia w samym PSL-u. PiS w naszej percepcji rzeczywistości jest złem.
Nic nie musiałem polecać radnej (Elżbiecie Raźnej, niezależnej radnej związanej z PO – od red.). Poinformowała mnie o sytuacji i powiedziałem, że jak rozumiemy się dobrze to nie wchodzimy w koalicję z PiS-em. Konsekwencje są jednoznaczne. Trzeba wyjść z zarządu, do którego wszedł PiS. I podkreśliła (radna Raźna – od red.) „dla mnie honor jest ponad wszystko”. Sytuacja z PSL-em jest sytuacją otwartą. Tak jak pisze starosta Bielik „Panie pośle Tomaszu”, tak jesteśmy na Ty, ja Pana Bielika szanuję za całokształt drogi życiowej. Dla mnie było zdumiewające, że w konsekwencji tej drogi życiowej skończyło się to koalicją z PiS-em.
Szanując Pana Stanisława, powiem: Panie Stanisławie, z całym szacunkiem dla Pana, niech Pan nie idzie dalej tą drogą! Niech Pan zastanowi się, czy dla PSL w powiecie konińskim uwiarygodnienie PiS-u i pójście w koalicję z nimi jest właściwym posunięciem politycznym. Jest Pan bardzo doświadczonym politykiem. Jest Pan graczem politycznym i w tej grze wejście w koalicję to jest rodzaj bramki samobójczej dla PSL. Dla mnie PSL jest wartością i jest mam nadzieję przyszłym, bardzo poważnym koalicjantem. Moje uwagi są wyrazem troski o to, żeby PSL był dla nas nadal wiarygodnym partnerem. Tak więc liczę na to, że odnajdziemy się w nowej rzeczywistości, którą zmienić może Pan przez półtora roku w rzeczywistość, w której PiS nie będzie odgrywał koalicyjnej roli.