Plaga pożarów sadzy. Strażacy radzą, jak się zabezpieczyć

fot. KM PSP Konin
Do czterech pożarów sadzy doszło w miniony weekend w powiecie konińskim. Strażacy przypominają o regularnych kontrolach przewodów kominowych.
Od końca września ubiegłego roku do teraz, konińscy strażacy odnotowali aż 44 pożary sadzy w kominach i 10 pożarów w kotłowniach. Tylko przez dwa ostatnie dni mundurowi wyjeżdżali do czterech takich zdarzeń, z których w jednym przypadku doszło do zapalenia się konstrukcji dachu i instalacji fotowoltaicznej.
- W większości przypadków prawdopodobną przyczyną powstania tych pożarów była nieprawidłowa eksploatacja urządzeń ogrzewczych na paliwo stałe – informuje Sebastian Andrzejewski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie. - Paląca się w wysokich temperaturach sadza często powoduje pękanie komina, a przez to powstają nieszczelności w przewodzie kominowym, którymi ogień lub wysoka temperatura wyjdzie na zewnątrz, dokonując zapalenia materiałów na poddaszu, czy w pomieszczeniach na niższych kondygnacjach, przylegających bezpośrednio lub pośrednio do komina. Ponadto nieszczelne przewody kominowe mogą być źródłem przedostawania się czadu do pomieszczeń użytkowanych przez ludzi – dodaje.
Strażacy przypominają, że należy czyścić przewody dymowe i spalinowe co najmniej raz na trzy miesiące w domach opalanych paliwem stałym (np. węglem, drewnem) i co najmniej raz na sześć miesięcy w domach opalanych paliwem płynnym i gazowym. Zgodnie z prawem budowlanym konieczne są też okresowe kontrole, co najmniej raz w roku stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). Mundurowi podkreślają także, że dla zwiększenia bezpieczeństwa warto zainstalować czujki dymu i tlenku węgla.