Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Powyborcze układanki. Obywatele się wzmocnią, Adamów dalej wiceprezydentem?

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPociejewo od nowa: Kładką do parku miniatur sanktuariów maryjnych?

Pociejewo od nowa: Kładką do parku miniatur sanktuariów maryjnych?

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Pociejewo od nowa: Kładką do parku miniatur sanktuariów maryjnych?
Konin jest Nasz

Na Pociejewie można by zbudować park miniatur sanktuariów maryjnych z całej Europy a nawet świata, uważa Tomasz Kuśmirek. Po co? Żeby ściągnąć do Konina część z półtora miliona pielgrzymów odwiedzających Licheń.

Intencja jest oczywista, bo jeśli choć jedna trzecia z nich przyjedzie do Konina, to zostawią u nas jakąś część z przeznaczonego na ten wyjazd budżetu. Zwróciłem uwagę na tę wypowiedź na naszym fanpage’u na Fb pod udostępnieniem mojego artykułu na temat zagospodarowania Pociejewa, ponieważ sam od lat apeluję o podjęcie starań o ściągnięcie do Konina licheńskich pielgrzymów.

Tomasz Kuśmirek jest absolwentem Wydziału Turystyki i Rekreacji poznańskiej AWF, właścicielem biura podróży i podróżnikiem praktykującym - jak sam o sobie mówi - w zawodzie pilota i przewodnika po Polsce i po świecie, więc wie, o czym mówi. Irytuje go brak wyobraźni nie tylko władz Konina ale i części komentujących.

- Od zawsze uważam, że Konin jest miastem idealnym na wycieczki przemysłowe z parkiem maszyn pokopalnianych i muzeum wirtualno-poglądowym o kopalniach, elektrowniach w 3D, z możliwością wirtualnego lotu nad odkrywką, elektrowniami, jeziorami, bazyliką, klasztorem kamedułów, Koninem i innymi atrakcjami. Możliwość ubrania się w strój hutnika, górnika, filmy i stacje edukacyjne z chemii, fizyki, geografii, geologii, nauka przez eksperymenty... Można to wszystko połączyć z wizytą w elektrowni, na odkrywce i w wielu innych miejscach.

Mój rozmówca uważa, że każdy sposób na rozruszanie gospodarki Konina powinien być rozważany, ponieważ - jak mówi - przespaliśmy ostatnie 20 lat.

- Wszyscy, mieszkańcy i władze. Władze, bo miały wysoki dochód z dużych zakładów pracy, a mieszkańcy stałą i dobrze opłacaną pracę. Tutaj trzeba patrzeć z wizją i bardzo szeroko - dodaje i apeluje - Mierzcie wysoko, to wyżej zajdziecie.

Tomasz Kuśmirek przypomina też, że mamy w Koninie specjalistę od makiet, który właśnie rozlokowuje i uzupełnia swój park makiet w nowej siedzibie w Gosławicach. Marek Jaśniewicz potwierdza, że miał kiedyś taki pomysł i chciał zbudować park miniatur sanktuariów maryjnych w Licheniu, ale ostatecznie do tego nie doszło. Ale to niejedyny jego pomysł, bo jako pierwszy wystawił przed swoją restauracją w konińskim rynku stoliki i wymyślił „zBarejowany Konin”, pokazując, że autentyczne ożywienie tej części miasta jest możliwe.

Nie wiem, czy akurat park miniatur sanktuariów maryjnych jest tym, co przyciągnie do Konina pielgrzymów z Lichenia. Żeby Konin wydał im się atrakcyjny, powinien to być raczej wachlarz ofert, niż tylko jeden punkt do odwiedzenia. Bo spory potencjał tkwi też w turystach znad podkonińskich jezior, którzy w pochmurne dni właśnie w stolicy powiatu szukają sposobu na spędzenie wolnego czasu. Jakiejś ich części na pewno przypadłoby do gustu muzeum prezerwatyw, którego utworzenie postulowali przed laty rzecznicy kultywowania pamięci Juliusa Fromma. Czy powinniśmy pójść w tę stronę, nie wiem. 

Tak jak nie jestem pewien, czy pomysł pana Tomasza, żeby na Pociejewie wybudować „prawdziwy sieciowy hotel z zapleczem konferencyjnym, który stałby się wizytówką, łącznikiem i dostarczycielem miejsc noclegowych dla biznesu oraz gości - turystów. Dla starówki i regionu”. Być może ma rację, ale - jak pokazałem to w wyżej wspomnianym artykule - na razie nie ma inwestorów zainteresowanych tą lokalizacją.

O tym, że turystyka jest dla Konina szansą, już ćwierć wieku temu pisali w swojej ekspertyzie Japończycy i ich diagnoza jest aktualna do dzisiaj. Dlatego namysł nad zagospodarowaniem wód geotermalnych nie jest czczym zajęciem, a każdy pomysł jest na wagę nie tyle złota, co naszej i naszych dzieci przyszłości. I dlatego powinniśmy rozmawiać o pomysłach takich ludzi jak Tomasz Kuśmirek, Marek Jaśniewicz i na przykład Kazimierz Lipiński, o którym napiszę innym razem.

W tym kontekście chcę też wrócić do tematu budowy kładki nad kanałem Ulgi, która ma połączyć Pociejewo z nowym Koninem. Od lat twierdzę, że do jej budowy władze Konina powinny były przystąpić natychmiast po zdemontowaniu starej konstrukcji, która faktycznie zagrażała bezpieczeństwu użytkowników. O tego rodzaju połączenie starego Konina z nowym należało zadbać przed budową bulwaru nad Wartą, żeby ułatwić dotarcie do niego mieszkańcom prawobrzeżnej części miasta.

Choć wiem, skąd się bierze, wciąż nie rozumiem gigantomanii władz miasta, które upierają się, żeby obiekty jak najbardziej mieszkańcom potrzebne - jak toaleta przy bulwarze czy rzeczona kładka - koniecznie przybierały monumentalną skalę i kosztowały odpowiednio więcej. Przecież każdą inwestycję można tak zaprojektować, żeby dało się ją realizować stopniowo, a pierwszy etap zapewnił elementarną funkcjonalność obiektu.

Najważniejsza w tym wszystkim jest bowiem wizja całości, która pozwala dążyć od punktu zero do pełnej funkcjonalności w sposób planowy i możliwy do udźwignięcia dla budżetu. Tymczasem politycy - co konstatuję z przykrością - nie myślą o całości, tylko upierają się przy widowiskowych, kosztownych inwestycjach, które bardzo trudno jest zrealizować.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole