Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPopkowski kontra Korytkowski. Show musi trwać!

Popkowski kontra Korytkowski. Show musi trwać!

Dodano:
Popkowski kontra Korytkowski. Show musi trwać!

Robert Popkowski odpowiada na zarzuty prezydenta Konina. Czas odbębnić początek kampanii wyborczej.

W biurze Solidarnej Polski, radny wojewódzki Robert Popkowski, w obecności działaczy tej partii, odpowiedział Piotrowi Korytkowskiemu na informację o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prezydent Konina poczuł się dotknięty słowami radnego o bezprawnych działaniach miasta w zakresie inwestycji. Teraz do ofensywy przeszedł Robert Popkowski. Po tych ruchach polityków możemy chyba uznać, że kampania wyborcza ruszyła.

Oto stanowisko radnego wojewódzkiego, które publikujemy w oryginale.

Z całą mocą nie zgadzam się z zarzutami Pana Prezydenta Piotra Korytkowskiego jakie zostały skierowane wobec mojej osoby, które to zostały zaprezentowane podczas konferencji Prezydenta w dniu 21.01.2022 r. Pragnę podkreślić, iż złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest całkowicie pozbawione argumentów tak logicznych jak i prawnych. Oczywistym więc staje się, iż „wydarzenie” to ma na celu odwrócenie uwagi opinii społecznej od realnych problemów jakie ma miasto Konin, a które to spowodowane są w dużej mierze poprzez nieudolne zarządzanie miastem.

Na wstępie pragnę podkreślić, iż podczas konferencji prasowej w biurze Poselskim Wiceministra Michała Wosia nie reprezentowałem prywatnych interesów, a sprawy istotne dla mieszkańców bloku przy ulicy Piłsudzkiego 4 (pisownia oryginalna) Przemawiała więc przeze mnie chęć jak najszczerszej pomocy, grupie mieszkańców, którzy pragną jedynie zachować prawo do poszanowania ich spokoju w miejscu zamieszkania. Oczywistym jest, że w zaistniałej sytuacji mieszkańcy bloku walczą o swoje dobra w tym właśnie o zdrowie. Tym samym działając w ich interesie pragnę zaznaczyć, iż będę popierał ich wysiłki. Pragnę podkreślić, iż to właśnie poszanowaniu praw tejże grupy mieszkańców, owa konferencja miała służyć.

Funkcjonariusze publiczni muszą wykonywać swoje zadania, kierując się kryteriami zawodowymi, a nie osobistymi emocjami. W przypadku tez głoszonych podczas konferencji przez Pana Korytkowskiego, mieliśmy do czynienia jedynie z wrogimi intencjami wymierzonymi w moją osobę.

Rolą moją jako polityka jest wypowiadanie się na wszelakie, w tym rzecz jasna kontrowersyjne, zagadnienia. Tezy głoszone przez polityka wielokrotnie jawić się mogą jako szokujące opinię społeczną, jednakże zawsze celem winno być dobro obywatela. Pan Prezydent Korytkowski będąc politykiem, winien liczyć się rzecz jasna z krytyką i głoszeniem poglądów mu nieprzychylnych. Moją rolą natomiast jest podjąć wszelakie kroki, które służyć będą dobru mieszkańców, o którym to dobrze, w ferworze walki politycznej, Pan Prezydent zapomina.

Prezydent Korytkowski na konferencji wskazał, iż zawiadomienie do Prokuratury dotyczące mojej osoby związane jest z kwestią znieważenia funkcjonariusza publicznego. W związku z nietrafnością owego zarzutu, pragnę zaznaczyć, iż wedle doktryny prawa karnego najważniejsze znaczenie będzie stanowił w omawianej materii - cel. W przypadku znieważenia jest nim chęć poniżenia funkcjonariusza. Ja takiego celu nie miałem. Celem moim była pomoc mieszkańcom ulicy Piłsudzkiego 4 (pisownia oryginalna) w Koninie.

W przypadku mojej wypowiedzi nie było intencją, aby uwłaczać godności Prezydenta Miasta Konina. Reprezentowałem interesy mieszkańców, którzy nie mając zaufania do włodarzy miasta, szukają skutecznej pomocy.

Nie trzeba dodawać, iż interes społeczny winien być interesem nadrzędnym dla każdego dobrze pojmującego misję polityka. W całej sprawie nagannym staje się fakt jedynie ataku Prezydenta Konina na moją osobę, bez jednoczesnego pochylenia się nad wskazanym problemem owej grupy mieszkańców. Szczątkowa, „wyrwana” z kontekstu wypowiedź, nie miała na celu znieważyć godność Pana Korytkowskiego, a jedynie wskazać doniosłość problemu. Sam Prezydent zaś, zamiast angażować się w personalne ataki, skupić się powinien na realnych problemach trapiących mieszkańców Konina.

Bulwersującym jest, iż Prezydent Korytkowski podczas swojego wystąpienia, które w mojej ocenie jawi się jedynie jako spektakl polityczny, stwierdził, że liczy iż Prokuratura Rejonowa w Koninie podejmie skuteczne działania wymierzone w moją osobę. Sformułowania takie należy ocenić jako czynienie niedopuszczalnej presji wobec Prokuratury Rejonowej w Koninie. Oczywistym jest, iż stoi ona na straży poszanowania praworządności. Nie ma tu więc miejsca na naciski osób, które sprawują urząd prezydenta miasta. Naciski owe, jawią się więc jako etycznie naganne.

Jako obywatel i jako polityk, pragnę nieskrępowanie cieszyć się z przyznanych mi praw. Nie widzę podstaw, aby Pan Prezydent ograniczał tym samym swobodę moich wypowiedzi. Prezydent, który z taką lubością przywołuje zasady demokracji, sam pragnie je pogwałcać. Prezydent, który ma na ustach „Konstytucja” – zdaje się nie pamiętać o postanowieniach wynikających właśnie z artykułu 54 ustawy zasadniczej, który stanowi, że „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”.

Pragnę raz jeszcze z całą mocą podkreślić, iż to dobro mieszkańców winno „wygrać” w przedmiotowej sprawie, a nie interes polityczny Pana Prezydenta Korytkowskiego. Ja z kolei pragnę zaakcentować, że dobro społeczeństwa naszego regionu zawsze będzie dla mnie najważniejsze.

Radny wojewódzki ogłosił przy okazji otwarcie biura Solidarnej Polski w tzw. energobloku. Zapowiedział także kolejne konferencje na tematy zgłaszane przez mieszkańców. Niezawodny w takich sytuacjach Jacek Kubiak uzupełnił, że to samo pomieszczenie będzie służyło miejskiemu radnemu na „spotkania ze społeczeństwem”. Dodał, że będzie tam tylko „cała prawda”, która zdaniem radnego musi wyjść. - Do końca kadencji możemy robić konferencje co tydzień. Ludzie nanieśli tyle bo myślą, że ministerstwo sprawiedliwości to będzie od razu działać. Mamy mnóstwo tematów i pan Korytkowski musi to przyjąć na klatę – ogłosił Jacek Kubiak. - Prawda musi zwyciężyć. Nie może być, że oszuści, złodzieje będą robili to, co będą chcieli. Nie w Koninie. Czas się kończy.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole