Sześcioosobowa rodzina walczy o remont. Potrzebna pomoc!

Do końca miesiąca muszą skończyć remont domu. Inaczej może im grozić eksmisja. Sześcioosobowa rodzina spod Konina potrzebuje pomocy!

Pani Renata Cicha z rodziną mieszka w Szczepidle, gm. Krzymów. Kilka lat temu stwierdzono u niej raka tarczycy. Ma też chorą wątrobę, nerki i zakrzepicę w nodze. Do ubiegłego roku jakoś sobie radziła. Problemy zaczęły się, kiedy wichura poderwała papę na dachu i zaczął on przeciekać.

- Próbowaliśmy sami coś zrobić, ale to była walka z wiatrakami. Lało się strumieniami do domu

– opowiada pani Renata.

Dach groził zawaleniem, a we wszystkich pomieszczeniach pojawił się grzyb. Tak żyła schorowana 45-letnia kobieta, jej zmagająca się z nowotworem płuc matka oraz dwoje cierpiących na astmę dzieci i dorosła córka z 2-letnim synem. Rodzina od kilku lat jest pod opieką Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek nieba”. Z jej inicjatywy warunkami w jakich mieszka pani Renata zainteresował się nadzór budowlany.

- Inspektor zobaczył jak żyjemy i zdecydował, że musi być przeprowadzony natychmiastowy remont

– mówi mieszkanka Szczepidła.

Od momentu otrzymania decyzji kobieta próbowała zgromadzić środki finansowe potrzebne do naprawy domu. Sama żyje z niewielkiej renty ( 870 zł miesięcznie) i alimentów. Dzięki ludziom dobrej woli udało się i remont ruszył jesienią tego roku.

- Bardzo jestem wdzięczna wszystkim tym, którzy nam pomogli. Sami nie dalibyśmy sobie rady. Ogromną pomoc otrzymaliśmy od Zbyszka Stonogi, który wyremontował nam kuchnię i mamy jedno pomieszczenie, w którym żyjemy

– mówi pani Renata.

W nim rodzina spędzi najbliższe święta. Nie będą one radosne.

- Ciągle myślimy o tym remoncie, bo czasu jest niewiele (do końca grudnia tego roku – od red.). Jak nie zdążymy to nie wiem co to będzie. Dostaniemy karę, czy nas eksmitują – mówi ze łzami w oczach kobieta. - Na święta nic nie mamy przygotowane. Jeszcze mnie połamało i nie mogę się ruszyć. Mamy tylko maleńką, sztuczną choinkę. Zawsze była żywa, ale to wszystko co mamy. Chciałabym następne święta spędzić normalnie w domu, ale powoli tracę nadzieję. Bardzo dużo się udało, ale ta końcówka najgorsza

– dodaje szlochając.

Remont pochłonął już 86 tys. zł. Potrzebnych jest jeszcze ok. 31 tys. zł na jego dokończenie. Rodzinie przydałyby się również materiały budowlane, meble, łóżka i węgiel. Każdy kto chciałby pomóc materialnie pani Renacie i jej rodzinie może kontaktować się z naszą redakcją. Ci, którzy są w stanie wspomóc finansowo rodzinę ze Szczepidła mogą wpłacać pieniądze na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:“247 pomoc dla Julii, Sebastiana i Renaty Cichy”