Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościTransformacja energetyczna w praktyce. Górnicy pytają: co z nami?

Transformacja energetyczna w praktyce. Górnicy pytają: co z nami?

Dodano:
Transformacja energetyczna w praktyce. Górnicy pytają: co z nami?

Fot. Adam Jaroński 

Wraz ze zbliżającym się terminem zakończenia wydobycia węgla z ostatniej czynnej odkrywki w Tomisławicach, rośnie niepokój wśród konińskich górników. W anonimowym liście skierowanym do portalu LM.pl skarżą się oni m.in. na brak konkretnych informacji o tym, co ich czeka, gdy w marcu przyszłego roku odkrywka przestanie działać. Obawiają się o swoją przyszłość i należne świadczenia. Tymczasem prezes ZE PAK Andrzej Janiszowski, do którego zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienia, zapewnia, że zarząd spółki robi wszystko, co możliwe, aby pracownicy mogli bezpiecznie skorzystać z uprawnień wynikających z tzw. ustawy osłonowej.

Niepokój górników wzbudziły m.in. krążące informacje o możliwym połączeniu spółek PAK Górnictwo i PAK Serwis. Obawiają się oni, że w wyniku takiej fuzji mogą utracić część przysługujących im przywilejów – np. 12-miesięczne odprawy czy prawo do urlopów górniczych. Prezes Janiszowski informuje jednak, że zarządy obu spółek rekomendują rezygnację z połączenia właśnie po to, aby zapewnić pracownikom możliwość skorzystania ze wszystkich uprawnień.

Programy wsparcia dla odchodzących pracowników

Prezes ZE PAK podkreśla, że osoby, dla których nie uda się znaleźć alternatywnego zatrudnienia, otrzymają propozycję skorzystania z przepisów ustawy osłonowej. Będą mogły również wziąć udział w programie „Droga do zatrudnienia po węglu”.

Program ten został stworzony właśnie po to, aby ułatwić znalezienie nowej pracy lub założenie własnej firmy. Chciałbym, żeby jak najwięcej naszych pracowników z niego skorzystało. To solidne wsparcie – sięgające ponad 100 tysięcy złotych – na zatrudnienie lub działalność gospodarczą. Już teraz warto kontaktować się z partnerami projektu – Powiatowymi Urzędami Pracy czy podmiotami prywatnymi – by poznać jego warunki i zastanowić się nad swoją przyszłością – mówi Janiszowski.

Świadczenia i porozumienia stron

Prezes dodaje, że wszystkie osoby objęte procesem restrukturyzacji otrzymają należne im świadczenia. Zaznacza jednak, że odejścia będą następować w różnym czasie, zależnym od potrzeb pracodawcy, i muszą odbywać się za porozumieniem stron. ZE PAK musi bowiem zapewnić ciągłość zarówno procesu technologicznego, jak i rekultywacji terenów pogórniczych.

Spółka zapowiada również składanie wniosków do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o wydanie zaświadczeń potwierdzających okresy pracy uprawniające do emerytury. Ostateczna decyzja o tym, kto otrzyma urlop górniczy, energetyczny czy jednorazową odprawę, należeć będzie jednak do ZUS.

Obawy związane z rekultywacją

Górników niepokoją także doniesienia, że zamiast umożliwić im odejście za porozumieniem stron, ZE PAK planuje utworzenie dla nich nowych stanowisk przy pracach rekultywacyjnych lub usługach świadczonych na zewnątrz. Obawiają się, że w takim przypadku stracą finansowo i zostaną wykluczeni z programu „Droga do zatrudnienia po węglu”.

Prezes tłumaczy jednak, że taka forma zatrudnienia jest rozważana na prośbę części pracowników, którzy chcą uzupełnić staż pracy wymagany do uzyskania emerytury lub odprawy. Chodzi o wyjątkowe przypadki i wyłącznie sytuacje, w których obie strony – pracownik i pracodawca – wyrażą zgodę. Pierwszeństwo będą mieć osoby znajdujące się w szczególnej sytuacji zawodowej.

Spór o status pracy przy rekultywacji

Zdaniem ZE PAK, zatrudnienie przy rekultywacji powinno być traktowane jako praca górnicza, gdyż spełnia wymogi określone w Prawie geologicznym i górniczym – które definiuje roboty górnicze również jako likwidację wyrobisk. Takie stanowisko, według prezesa, podpowiada także zdrowy rozsądek.

ZUS prezentuje jednak odmienne stanowisko, uznając, że prace rekultywacyjne nie są pracą górniczą. – Wspieramy naszych pracowników także na drodze prawnej w walce o ich prawa, ale jako pracodawca jesteśmy w tym zakresie bezradni. Albo robimy sprawiedliwą transformację, albo nie. Albo wspieramy procesy rekultywacyjne i pracowników sektora górniczego, albo ich porzucamy. Warto, by instytucje centralne jasno określiły swoje stanowisko – podsumowuje Andrzej Janiszowski.

Zmniejszające się zatrudnienie

Tylko w ciągu ostatniego roku zatrudnienie w ZE PAK i spółkach zależnych zmniejszyło się o 250 osób – z niemal 2,8 tys. do ponad 2,5 tys. Na ostatniej działającej odkrywce w Tomisławicach pracuje obecnie około 300 osób.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole