Turek. W obronie zieleni. Podpisz petycję
Już prawie 300 osób sprzeciwiło się planowanej likwidacji zieleni przy ulicach Piłsudskiego i Legionów Polskich. To największe i ostatnie tego rodzaju obszary w tym rejonie.
Wraz z zapowiadaną przebudową dróg, zamiast roślinności mają pojawić się tam parkingi. Nie zgadzają się z tym miejscy aktywiści, którzy zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie.
- Teraz przy ulicach, które mają zostać przebudowane, są żywopłoty i drzewa - mówi jedna z inicjatorek protestu Katarzyna Rosiak ze Stowarzyszenia Bociany i Ludzie. Przyroda i Zdrowie. - Zieleń w tym miejscu podczas upałów obniża temperaturę, pochłania zanieczyszczenia, nadmiar wód opadowych, jest także schronieniem dla ptaków, w tym wróbli, których populacja dramatycznie się zmniejsza - dodaje. Aktywistka przyznaje, że chodniki i ulice wymagają remontu, jednak jej zdaniem można prace przeprowadzić tak, aby nie zabetonować resztek zieleni.
Obrońcy przyrody z Turku uważają, że kompromis jest możliwy i przedstawiają powiatowi, do którego należą ulice, konkretne rozwiązania. - Miejska zieleń to całoroczne siedliska chronionych gatunków ptaków, owadów i innych zwierząt. Gniazdują tu kosy, grzywacze, sierpówki. W żywopłotach chronią się przed mrozami ostatnie stada wróbli, których liczebność w miastach drastycznie spada w ostatnich latach. Owoce z żywopłotów stanowią bazę pokarmową ptaków w okresie jesienno-zimowym. Przy jakichkolwiek inwestycjach ze środków publicznych, pod uwagę należy brać przede wszystkim potrzeby całego społeczeństwa lokalnego, a nie jedynie jego części. Chcemy mieć realny wpływ, na to, jak nasze miasto będzie wyglądało w przyszłości! Dla naszych dzieci, seniorów i dla nas samych! - czytamy w petycji. Aktywiści zachęcają do jej podpisania, ponieważ projekt przebudowy ulic ma zostać opracowany do końca czerwca tego roku. Tak więc jest jeszcze czas na wprowadzenie zmian.
Czy starosta planuje w najbliższym czasie spotkanie z inicjatorami petycji, czy weźmie pod uwagę postulaty protestujących? Portal LM. pl zapytał o to rzecznika prasowego powiatu Michała Jarka, jednak jak dotąd nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Petycje można podpisać TUTAJ.
Fot. Google