Koło. W środku miasta stanęła wiertnia

Prawie w środku Koła stanęła wiertnia. Rozpoczęło się wiercenie otworu wydobywczego, który będzie częścią budowanej przez MZEC ciepłowni geotermalnej. 

Firma Exalo Drilling S.A. będąca częścią Grupy PGNiG rozpoczęła prace wiertnicze zgodnie z podpisaną w listopadzie ubiegłego roku umową. Nowoczesna wiertnia jest przystosowana do zabudowanego otoczenia miejskiego. Działa ciszej niż dochodzący z pobliskiej ulicy hałas komunikacyjny. 

Burmistrz Koła Krzysztof Witkowski w obecności przedstawiciela firmy wiertniczej Jacka Stepka oraz prezesa MZEC Przemysława Stasiaka, dał znak do uruchomienia świdra, który będzie drążył skałę w celu dotarcia do złóż wody termalnej.

- Rozpoczęło się wiercenie drugiego otworu, pozostaje budowa ciepłowni geotermalnej. W połowie roku 2023 projekt będzie gotowy. Ten okres nazywam walką z czasem. Wszyscy widzimy, co dzieje się z ceną praw do emisji CO2, z ceną i dostępnością węgla. Dlatego spieszymy się z zakończeniem inwestycji, aby zachować dla lokalnego odbiorcy stabilną cenę ciepła i doprowadzić do jej obniżenia. Odejście od węgla kamiennego w kierunku odnawialnych źródeł energii to ważna zmiana cywilizacyjna. Uzyskamy niezależność energetyczną. To również szansa na rozwój turystyki i rekreacji – powiedział Krzysztof Witkowski, burmistrz Koła. 

Te działania przybliżą miasto do niezależności energetycznej ponieważ po uruchomieniu instalacji geotermalnej znacznie zmniejszy się zużycie miału węglowego. W obecnej sytuacji geopolitycznej, uniezależnienie się od węgla staje się coraz pilniejszą potrzebą. 

- Podjęte ponad trzy lata temu wyzwanie dziś okazuje się trafnym wyborem i w zasadzie jedyną szansą na powstrzymanie galopujących cen nośników energii – mówi Przemysław Stasiak, prezes MZEC w Kole. - Budowa ciepłowni geotermalnej z pewnością przyczyni się do stabilizacji ceny ciepła i wpłynie na jej obniżkę.

Do pozytywnych aspektów geotermii, które będą z kolei wpływać na poprawę zdrowia mieszkańców, nie trzeba już dziś nikogo przekonywać.