Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”

Wódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Wódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”
Konińskie Wspomnienia

Sklep "Barburka" i galeriowiec w trakcie budowy

Kilka lat wcześniej kilkadziesiąt metrów za „Barburką”, ale bliżej dworca kolejowego, znajdował się kiosk z końskimi wędlinami. W związku z planowaną w tym miejscu budową centrum handlowego Bolesław Łaciński był zmuszony przenieść swój punkt sto metrów dalej i w 1969 roku stał on już przy ulicy Kolejowej, w szczycie kamienicy Sroczyńskich. W naszym domu takich rarytasów się jednak nie spożywało, bo ich ceny – adekwatnie zresztą do jakości – były bardzo wysokie. Jeśli już mama kupowała gdzieś wędlinę lub mięso, to w sklepie po drugiej stronie ulicy Dworcowej. To pierwszy lokal od strony dworca i dzisiaj znajduje się w nim punkt operatora telefonii komórkowej.

Delikatesy, czyli kawa i wódka

W alkohol moja rodzicielka zaopatrzyła się najprawdopodobniej po tej samej stronie ulicy Dworcowej w „Delikatesach” (fot. 2). Tam był zawsze największy wybór, a przy okazji można było też kupić kawę. Nie mogę też wykluczyć, że odwiedziła w tym celu sklep „po Dębińskiej” w bloku przy Alejach 1 Maja 11. Nazwa dziwna i przez długie lata byłem przekonany, że mowa jest o jakiejś Poddębińskiej, tymczasem chodziło o Ludmiłę Dębińską, która była tam kierowniczką, a najbardziej znana była jako „Czarna Mańka” z baru o tej samej nazwie. Nazwa była oczywiście nieoficjalna, ale tak powszechnie używana, że trudno dzisiaj dociec jak brzmiała ta urzędowa.

W tym samym budynku mieściła się – od strony dzisiejszego starostwa - kwiaciarnia „Tulipan”, jedna z niewielu w tej części miasta, w której sam zaopatrywałem się przez wiele lat w stosowne wiązanki na zakończenie roku szkolnego. Tam też zapewne zostały kupione goździki – może nawet niejedne – które 3 stycznia 1969 roku mama dostała od gości wraz z imieninowymi życzeniami. Widać je na zdjęciu zrobionym podczas opisywanego spotkania (fot. 3).

Zmierzch imienin

Dzisiaj imieniny obchodzi się jedynie w gronie rodzinnym lub z najbliższymi znajomymi, bo tylko oni wiedzą, kiedy ten czy inny solenizant świętuje. To już nie te czasy, kiedy szkolna dziatwa wysłała marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu na Maderę, gdzie w 1931 roku wypoczywał, ponad milion kartek z życzeniami imieninowymi. Kiedy chodziłem do szkoły podstawowej w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych, panował zwyczaj, że solenizant przynosił na lekcje torebkę z cukierkami i częstował nimi wszystkie koleżanki i kolegów z klasy oraz nauczycieli. Większość z tych ostatnich respektowała zwyczaj, że w dniu swego święta uczennica czy uczeń nie był odpytywany. Rzadko wprawdzie ale zdarzali się jednak tacy, na których nie działały nawet chóralne protesty całej klasy: „ale on/ona ma dzisiaj imieniny/urodziny!”. I działo się tak zarówno w dniu imienin, jak i urodzin.

Ale te cukierki w klasie to było najczęściej wszystko, choć powoli zaczynały się spotkania u solenizantów w mieszkaniach. Ja na przykład nie pamiętam, żebym w 1979 roku organizował jakąś imprezę z okazji moich osiemnastych urodzin, natomiast moja młodsza siostra dwa lata później już je świętowała. Był to więc zapewne czas przejściowy, kiedy urodziny stawały się popularne również wśród nieewangelików. Daleko jednak było jeszcze do powszechnego dzisiaj zwyczaju organizowania osiemnastych urodzin w wynajętych lokalach na kilkadziesiąt osób. I na tym, życząc naszym czytelnikom sto lat bez względu na to, które urodziny będą w tym roku świętować, zakończę to wspomnienie o walce imienin z urodzinami.

strona 2 z 2
strona 2/2
Wódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”
Wódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”
Wódkę na imieniny kupowało się w „Delikatesach”, a chleb w „Barburce”
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole