Gość pisze:Jeżeli tak to mnie oświeć bo naprawdę przeoczyłem. Chodzi mi o informację wiarygodną a nie sugestie czy przypuszczenia nie poparte dowodami....
Sam się oświeć. Wpisz w pierwszą lepszą wyszukiwarkę internetową - raport z komisji sejmowej ambergold, ściągnij materiały wraz z załącznikami (m.in. protokoły z przesłuchań, ekspertyz, etc. i czytaj, czytaj, czytaj.... Zajmie ci to kilka dni, ale za to będziesz oświecony.
Gość pisze:...Szacunkowo na rozkręcenie takiego biznesu i uruchomieniu kilkunastu placówek plus początkowe aktywa plus marketing plus promocja potrzeba od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złoty.
Masz na to wiarygodne dowody, czy to tylko sugestie i przypuszczenia??? :P
Tam nie było żadnych znaczących aktywów - ani początkowych ani późniejszych. Wszystko - od marketingu po organizację placówek zostało sfinansowane z jednego śmiesznego kredytu za który dziś nie kupiłbyś średniej klasy samochodu.
To był po prostu był organizacyjny majstersztyk, a my we własnej naiwności uwierzyliśmy oszustowi. Inteligentnemu, ale jednak tylko oszustowi....
Wprawdzie mało prawdopodobne by P. obudził się któregoś ranka i oświadczył - "mam pomysł!!!", ale też nie znaleziono żadnych dowodów na współpracę z jakimś "syndykatem". Być może zwyczajnie gdzieś coś podsłuchał, obejrzał, albo przeczytał jakąś książkę. Zresztą nie on pierwszy (vide np. słynny B. Maddoff) i pewnie nie ostatni którzy ludzi wsadzili na "lewe sanki".
Jedyne co dziwi to fakt, że o ile my przeciętni szaraczkowie wiemy o tej czy innej instytucji tyle ile da się wyczytać w KRS i internecie, o tyle Państwo Polskie ma narzędzia i środki by taką wiedzę pogłębić i sprawdzić czy to aby nie zagraża np. bezpieczeństwu wewnętrznemu. Należało więc oczekiwać, że nagłe pojawienie się organizacji która obraca setkami milionów wzbudzi zainteresowanie służb, a tym czasem okazało się że mieli to w pompie. No ale może zajęci byli monitorowaniem innych spółek które kręciły lody na Euro 2012....
Żeby było śmieszniej, to się okazuje że P. nie wyciągnął z tego jakichś kokosów które pozwolą mu żyć w luksusie po wyjściu z pierdla. Gros z kasy którą ludzie wpłacili zwyczajnie została skonsumowana przez pracowników (wynagrodzenia) i podwykonawców (usługi) oraz przepalona w silnikach samolotów OLT Exspress pod postacią paliwa JETA-1...
[quote="Gość"]Jeżeli tak to mnie oświeć bo naprawdę przeoczyłem. Chodzi mi o informację wiarygodną a nie sugestie czy przypuszczenia nie poparte dowodami....[/quote]Sam się oświeć. Wpisz w pierwszą lepszą wyszukiwarkę internetową - raport z komisji sejmowej ambergold, ściągnij materiały wraz z załącznikami (m.in. protokoły z przesłuchań, ekspertyz, etc. i czytaj, czytaj, czytaj.... Zajmie ci to kilka dni, ale za to będziesz oświecony.
[quote="Gość"]...Szacunkowo na rozkręcenie takiego biznesu i uruchomieniu kilkunastu placówek plus początkowe aktywa plus marketing plus promocja potrzeba od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złoty.[/quote]Masz na to wiarygodne dowody, czy to tylko sugestie i przypuszczenia??? :P
Tam nie było żadnych znaczących aktywów - ani początkowych ani późniejszych. Wszystko - od marketingu po organizację placówek zostało sfinansowane z jednego śmiesznego kredytu za który dziś nie kupiłbyś średniej klasy samochodu.
To był po prostu był organizacyjny majstersztyk, a my we własnej naiwności uwierzyliśmy oszustowi. Inteligentnemu, ale jednak tylko oszustowi....
Wprawdzie mało prawdopodobne by P. obudził się któregoś ranka i oświadczył - "mam pomysł!!!", ale też nie znaleziono żadnych dowodów na współpracę z jakimś "syndykatem". Być może zwyczajnie gdzieś coś podsłuchał, obejrzał, albo przeczytał jakąś książkę. Zresztą nie on pierwszy (vide np. słynny B. Maddoff) i pewnie nie ostatni którzy ludzi wsadzili na "lewe sanki".
Jedyne co dziwi to fakt, że o ile my przeciętni szaraczkowie wiemy o tej czy innej instytucji tyle ile da się wyczytać w KRS i internecie, o tyle Państwo Polskie ma narzędzia i środki by taką wiedzę pogłębić i sprawdzić czy to aby nie zagraża np. bezpieczeństwu wewnętrznemu. Należało więc oczekiwać, że nagłe pojawienie się organizacji która obraca setkami milionów wzbudzi zainteresowanie służb, a tym czasem okazało się że mieli to w pompie. No ale może zajęci byli monitorowaniem innych spółek które kręciły lody na Euro 2012....
Żeby było śmieszniej, to się okazuje że P. nie wyciągnął z tego jakichś kokosów które pozwolą mu żyć w luksusie po wyjściu z pierdla. Gros z kasy którą ludzie wpłacili zwyczajnie została skonsumowana przez pracowników (wynagrodzenia) i podwykonawców (usługi) oraz przepalona w silnikach samolotów OLT Exspress pod postacią paliwa JETA-1...