Bobas361 pisze:Prowadzę firmę, poszukuję pracowników, naprawdę jest problem zatrudnić kogoś na poziomie. Każdy kto coś potrafi, ma pracę, na rynku bezrobotnych pozostały same "plewy". Wysyłają cv bez opamiętania, jeden z drugim posiada CV i LM uniwersalny - nawet co jakiś czas zapomni zmienić adresata.
Tylko nie gadajcie że za grosze, wyzyskiwacz itd. Pracownicy zarabiają w firmie 2500-3000 zł na rękę, na umowach o pracę.
Nauczcie się czegoś więcej niż tylko narzekać. Może jakiś język, może dokształcenie, jakiś kurs.....
Nie sposób się nie zgodzić. Swego czasu zrobiłem eksperyment. Jestem osobą fizyczną, mam godną pracę. Swego czasu wymyśliłem kilka ofert pracy, wrzuciłem do działu ogłoszeń na LM i poczekałem na reakcję. CV jakie spłynęły na maila - tragedia. Jedno z pięciu dało się czytać, ale tylko dlatego, że ewidentnie było z szablonu. Już nie wspomnę o tym, co w tych CV-kach było. List motywacyjny? A cóż to? Nie wysłał nikt. Treść maila? A po co? Wyślijmy pustego! Adres mailowy kandydata? Jakiś nick internetowy nie mający nic wspólnego z nazwiskiem i jakaś liczba. O masówkach już nie wspomnę, czyli wysyłania wszędzie tego samego CV. Najlepsze, jak w klauzuli widać nazwę innej firmy. Jak jako potencjalny pracodawca mam szanować potencjalnego kandydata, skoro on ewidentnie nie szanuje mnie? W Internecie jest mnóstwo porad odnośnie pisania CV, listów motywacyjnych, rekrutacji na wyciągnięcie ręki - dlaczego ludzie z tego nie korzystają?
Czy oni w ogóle widzą swoje CV przed wysłaniem? Dostałem 5-stronicowe CV, gdzie treść zaczynała się od 2/3 strony (w poziomie), czcionka 15, wypisane totalne bzdury. Jak kogoś takiego zatrudnić na rozmowę? No jak? I jeszcze Ci napisze "Pakiet Office - stopień biegły", buahaha.