Dobra gra i w końcu dobry wynik LKS Ślesin

Po czterech meczach bez zwycięstwa LKS Ślesin przełamał swoją niemoc i przekuł dobrą postawę na boisku na zdobyte punkty. Drużyna Marcina Woźniaka pokonała Polonię 1912 Leszno.

Problemem ślesinian w ostatnich tygodniach byli nie tyle trudni rywale, co raczej nieumiejętność postawienia ,,kropki nad i" na boisku. LKS grał dobrze, miał mnóstwo sytuacji, ale nie punktował. W sobotę całkowicie się to zmieniło.

Ślesinianie niemal całkowicie zneutralizowali poczynania na boisku jednego z lepszych zespołów w IV lidze, sami zaś w końcu zdołali wykorzystać sytuacje pod bramką rywala. Nie wszystkie - wynik bowiem powinien być zdecydowanie wyższy, a dobrych okazji nie wykończyli Łukasz Jaskulski, Damian Markiewicz, Mariusz Olczyk czy Kamil Lenartowski. Na przemianę drużyny na pewno wpłynęły również zmiany, których Marcin Woźniak dokonał w pierwszej jedenastce. Bardzo dobrze w ataku spisywał się Łukasz Jaskulski, który zastąpił tam Mateusza Linartowskiego, a na skrzydle dużo zamieszania siał Michał Kwiatkowski.

Pomocna była również szybko strzelona bramka. Już w dziesiątej minucie na prawym skrzydle piłkę wywalczył Jaskulski. Dośrodkowaną piłkę wybili obrońcy, na skraju pola karnego przejął ją jednak Michał Goliński i pewnym strzałem pokonał bramkarza Polonii. W 64. minucie to Goliński popisał się świetną asystą, dośrodkowując wprost na głowę samotnego w polu karnym Mariusza Olczyka. Dziesięć minut później wynik na 3:0 ustalił Damian Markiewicz, pokonując bramkarza gości z ostrego kąta. 

Piłkarze z Leszna przez całe spotkanie byli bezradni wobec dobrze zorganizowanej defensywy LKS. Jedyne zagrożenie udawało im się stwarzać po stałych fragmentach gry, które od początku sezonu są bolączką ślesinian. Tym razem jednak skończyło się na słupku po główce Krzysztofa Koniecznego i niecelnym strzale Łukasza Bugzla. Dwukrotnie swoich kolegów ratował również Adam Delwo, broniąc uderzenia Michała Marciniaka i Bogumiła Ceglarka.

- Mecz idealny. Nie różnił się jednak aż tak bardzo od naszych pozostałych spotkań. W poprzednich meczach mieliśmy podobnie dużo sytuacji i bardzo dobrze graliśmy, ale przegrywaliśmy jedną bramką albo remisowaliśmy. Wreszcie przyszła więc upragniona sprawiedliwość. Trudno będzie jednak nam o serię zwycięstw, bo teraz czekają nas mecze z przeciwnikami, którzy są od nas wyżej w tabeli - podsumował spotkanie trener LKS Ślesin, Marcin Woźniak. 

Trzy punkty były bardzo potrzebne LKS Ślesin, który niebezpiecznie zbliżał się do strefy spadkowej. Obecnie ślesinianie plasują się na dziewiątym miejscu w lidze z dorobkiem dwunastu oczek. Za tydzień zespół Marcina Woźniaka zagra na wyjeździe z Victorią Września.

LKS Ślesin: Adam Delwo - Andrzej Górski, Rafał Dębowski (46' Mariusz Olczyk), Łukasz Łajdecki, Michał Kwiatkowski (84' Kamil Lenartowski), Bartosz Andrzejewski, Michał Goliński, Maciej Scherfchen, Adrian Majewski, Damian Markiewicz, Łukasz Jaskulski.