Wielki powrót Wilków, walka o półfinał trwa

Po pierwszym secie sobotniego meczu Wilków Wilczyn ze Stalą Grudziądz wydawało się, że rywalizacja w play-offach jest już rozstrzygnięta. Wtedy jednak gospodarze podnieśli się i zdołali odwrócić losy meczu.

Wilki do trzeciego meczu w ramach play-off II ligi przystępowali z nożem na gardle. Porażka w sobotę oznaczała, że nie doszło by nawet do czwartego spotkania, a awans do turnieju półfinałowego wywalczyłaby Stal Grudziądz.

Bez wątpienia podziałało to na psychikę zawodników z Wilczyna. W pierwszym secie, choć udało im się zdobyć 20 punktów, ich gra wyglądała nerwowo i często wkradały się w nią proste błędy. Goście wykorzystywali je natychmiast, a po ich radosnej reakcji po pierwszej części spotkania można było wnioskować, że są już pewni awansu.

Wtedy jednak Wilki postanowiły pokrzyżować im plany. Od początku drugiego seta gospodarze wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, głównie dzięki dobrej grze blokami. W połowie seta przewaga urosła aż do ośmiu punktów, a Stal w grze trzymał tylko jej grający trener - Piotr Gabrych. Mimo tego Wilki wygrały pewnie 25:17.

Wtedy w grę gości zaczęła wkradać się nerwowość. Jednoczesną żółtą i czerwoną kartką ukarany został Piotr Gabrych. Grająca bez swojego trenera Stal w trzecim secie została dosłownie zmiażdżona. Wilki prowadziły już 20:10 i tylko nieco lepsza końcówka pozwoliła gościom wyjść z twarzą z tej części meczu, przegrywając 15:25.

Niesione głośnym dopingiem i euforią po dwóch zwycięskich setach Wilki poradziły sobie również w czwartej części gry. Gra Stali wyglądała już lepiej, w końcówce goście postraszyli nawet wilczynian, niebezpiecznie się do nich zbliżając, ostatecznie jednak to Wilki zwycięzyły 25:22, a w całym meczu 3:1.

Była to pierwsza wygrana Wilków nad Stalą w bieżącym sezonie. - Od drugiego seta udało nam się wprowadzić kilka dobrych kierunkowych zagrywek. Trzeci set to zasługa Bartosza Malinowskiego, fajnie spisywali się środkowi i Michał Muszyński na libero. Do tej pory nie wiedzieliśmy, jak ze Stalą grać. Mieliśmy dużo obiekcji co do pracy sędziów w poprzednich meczach, dziś było o wiele mniej pomyłek, choć też się zdarzyły - podsumował spotkanie trener Wilków Wilczyn, Tomasz Robak.

Wygrana w sobotę oznacza, że wilczynianie wciąż są w grze o awans do turnieju półfinałowego. Ich sytuacja wciąż jest jednak niełatwa - każda porażka eliminuje Wilki. W niedzielę rozegrany zostanie czwarty mecz play-off. Jeśli Wilki znów wygrają, 16 marca odbędzie się piąte, decydujące już o awansie starcie.

Wilki Wilczyn - Stal Grudziądz 3:1 (20:25, 25:17, 25:15, 25:22)

Wilki Wilczyn: Michał Muszyński, Michał Sadowski, Mateusz Radojewski, Wojciech Dziurkowski, Bartosz Malinowski, Wojciech Paniączyk, Krystian Kempiński, Ireneusz Kwiatkowski, Paweł Michalski, Tomasz Kotecki, Dawid Wojdyński, Błażej Płomiński, Karol Szlecht.

Stal Grudziądz: Mateusz Woźniak, Bartosz Kawka, Konrad Biernacki, Mateusz Chmielewski, Krystian Lisowski, Maciej Mackiewicz, Maciej Karolczyk, Miłosz Jankowski, Piotr Gabrych, Arkadiusz Kowalczyk, Mateusz Osiak, Jakub Rygler, Karol Gajo, Artur Hoffmann.