Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportLeśniewski wszedł i strzelił, Sokół przełamał złą passę

Leśniewski wszedł i strzelił, Sokół przełamał złą passę

Dodano: , Żródło: LM.pl
Leśniewski wszedł i strzelił, Sokół przełamał złą passę

Pół roku czekali na wygraną na własnym terenie piłkarze Sokoła Kleczew. W sobotę drużyna Jarosława Araszkiewicza pokonała Ostrovię Ostrów Wlkp.

Kleczewianie mieli prawo obawiać się spotkania z ostrowianami. Ostrovia w ostatnim czasie zanotowała bowiem serię zwycięstw, która obudziła w piłkarzach z południa Wielkopolski nadzieję na utrzymanie w III lidze. Sokół natomiast miał ogromne problemy z wygrywaniem na własnym terenie.

Pomimo dużej stawki tego starcia, pierwsza połowa, jak to określił po meczu trener Araszkiewicz, mogła zmęczyć kibiców. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, większość czasu piłkarze obu drużyn spędzali w środku boiska. Najgroźniejszy strzał, głową, oddał Łukasz Cichos, ale piłka minęła bramkę gości.

Na drugą połowę trener Jarosław Araszkiewicz desygnował do gry Rafała Leśniewskiego i jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę. - Mam dwóch napastników. Staram się, by każdy był zadowolony. Dziś przed meczem rozmawiałem z Rafałem, że wystawię go w drugiej połowie. Cichos miał zabiegać rywali, dzięki czemu Rafał mógł mieć szansę strzelić bramkę. Był wkurzony, chciał udowodnić, że to jemu należy się pierwszy skład - mówił po spotkaniu szkoleniowiec Sokoła.

I rzeczywiście, Rafał Leśniewski pokazał, jak w tak ciężkim spotkaniu strzelać gole. Zaraz po wejściu otrzymał podanie z prawej strony od Jakuba Dębowskiego i głową trafił do siatki gości. Szesnaście minut później kleczewianie prowadzili już 2:0. Tym razem podanie od Jakuba Antosika dotarło do Arkadiusza Bajerskiego. Skrzydłowemu Sokoła pozostało jedynie dobić piłkę do pustej siatki.

Pomimo wyniku 0:2 Ostrovia miała jeszcze szansę nawiązać walkę. Po zagraniu piłki ręką we własnym polu karnym przez jednego z graczy Sokoła sędzia podyktował jedenastkę dla gości. Uderzenie Daniela Kaczmarka świetnie sparował jednak Daniel Szczepankiewicz. Gospodarze utrzymali prowadzenie do końca i po raz pierwszy od ponad pół roku wygrali na własnym terenie. 

- W Kleczewie mamy dziś dwa zespoły - wyjazdowy i grający u siebie. To różnica kilku klas. Nie wiem czym to jest spowodowane. U siebie gramy brzydką, ale na dziś - skuteczną piłkę - mówił po meczu trener Sokoła, Jarosław Araszkiewicz.

Dzięki wygranej kleczewianie awansowali na czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 46 punktów. W kolejną sobotę Sokoła czeka ciężkie starcie w Poznaniu z liderem III ligi - tamtejszą Wartą.

Sokół Kleczew - Ostrovia Ostrów Wlkp. 2:0 (47&39; Rafał Leśniewski, 63&39; Arkadiusz Bajerski)

Sokół Kleczew: Daniel Szczepankiewicz - Robert Jędras, Mikołaj Pingot, Wiktor Patrzykąt, Sebastian Antas (90&39; Artur Wiśniewski), Tomasz Kowalczuk, Sebastian Śmiałek, Arkadiusz Bajerski (80&39; Mateusz Goiński), Jakub Antosik (83&39; Norbert Grzelak), Łukasz Cichos (46&39; Rafał Leśniewski), Jakub Dębowski.

Ostrovia Ostrów Wlkp.: Mateusz Wronecki - Kamil Krawczyk, Łukasz Wiącek, Grzegorz Wachowiak, Damian Błaszczyk, Marek Szymanowski, Konrad Rusek (73&39; Patryk Cierniewski), Kamil Kucharski, Daniel Kaczmarek, Michał Giecz (73&39; Karol Krystek), Tomasz Kempiński.

Leśniewski wszedł i strzelił, Sokół przełamał złą passę
DSC_0833
DSC_0834
DSC_0851
DSC_0859
DSC_0860
DSC_0867
DSC_0878
DSC_0887
DSC_0888
DSC_0892
DSC_0898
DSC_0905
DSC_0942
DSC_0945
DSC_0951
DSC_0965
DSC_0966
DSC_0981
DSC_0986
DSC_0990
DSC_0992
DSC_0993
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole