LKS Ślesin nie był w stanie wygrać z ostatnią drużyną ligi
Zegar tyka i dobił już do 49 dni. Do tylu dni LKS Ślesin nie jest w stanie wygrać ligowego spotkania w tym sezonie. W sobotę zespół Adama Topolskiego jedynie zremisował z PKS Racot.
Zegar tyka i dobił już do 49 dni. Do tylu dni LKS Ślesin nie jest w stanie wygrać ligowego spotkania w tym sezonie. W sobotę zespół Adama Topolskiego jedynie zremisował z PKS Racot.
Wydawało się, że mecz w Racocie będzie idealną okazją na przełamanie dla borykającego się z problemami LKS Ślesin. I choć zespół Adama Topolskiego po pierwszej połowie prowadził, to nie był w stanie ostatecznie pokonać najsłabszej obecnie drużyny ligi.
Mecz nie należał do najciekawszych. Obie drużyny rzadko kiedy stwarzały sobie sytuacje bramkowe. Ślesinianom udało się jednak wyjść na prowadzenie w 35. minucie. Bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył Damian Markiewicz, a fatalny błąd popełnił bramkarz gospodarzy, przepuszczając piłkę pod rękoma.
W drugiej połowie niewiele się zmieniło - też padła jedna bramka, ale tym razem dla PKS Racot. Dośrodkowanie z lewej strony na dalszym słupku zamknął niepilnowany Jakub Skoracki i było 1:1. Mecz na korzyść LKS Ślesin mógł jeszcze rozstrzygnąć Rafał Dębowski, ale w sytuacji sam na sam oddał minimalnie niecelny strzał.
Był to trzeci remis LKS Ślesin w bieżącym sezonie. Drużyna Adama Topolskiego zajmuje dziesiąte miejsce z dorobkiem dziewięciu oczek. Kolejne spotkanie za tydzień - ślesinianie podejmować będą Kanię Gostyń.
PKS Racot - LKS Ślesin 1:1 (62' Jakub Skoracki - 35' Damian Markiewicz)
LKS Ślesin: Szymon Szymański - Damian Markiewicz, Łukasz Łajdecki, Andrzej Górski, Adrian Majewski, Mariusz Olczyk (65' Rafał Dębowski), Dawid Jarka, Michał Goliński, Dawid Kierzek, Adrian Górecki (46' Eryk Rusin), Wiktor Kacprzak (82' Eryk Wolinowski).