Po wygranej z Espadonem Wilki na pierwszym miejscu II ligi!
Drugi mecz i znów bez straty seta. Wilki Wilczyn świetnie rozpoczęły kolejny sezon w II lidze. - Chcielibyśmy być w pierwszej czwórce - deklaruje trener zespołu, Tomasz Robak.
W sobotę, w ramach drugiej kolejki II ligi, Wilki Wilczyn podejmowały rezerwy Espadonu Szczecin. W zeszłym sezonie wilczynianom udało się dwukrotnie wygrać ze szczecińską drużyną, a w sobotę Wilki tę passę przedłużyły o kolejny mecz.
Dwa pierwsze sety gospodarze wygrali gładko, prowadząc praktycznie przez cały czas. W pierwszym secie Wilki zwyciężyły 25:17, a w drugim zespół z Wilczyna pozwolił ugrać swoim rywalom zaledwie dwa oczka więcej.
Najwięcej problemów Espadon sprawił Wilkom w trzecim secie. Po początkowym prowadzeniu gospodarzy szczecinianie odrobili straty, a nawet wyszli na prowadzenie 12:11. Kolejne minuty to gra oscylująca wokół remisu - dla wilczynian punktowali przede wszystkim Ireneusz Kwiatkowski (wybrany później na MVP meczu) i Michał Sadowski.
Przy wyniku 21:21 dwie skuteczne akcje przeprowadzili Mateusz Radojewski i Dawid Wojdyński. Gościom znów udało się jednak wyrównać i było 23:23. Wilki później jeszcze dwukrotnie wychodziły na prowadzenie za sprawą Ireneusza Kwiatkowskiego, a decydując punkt gospodarze zdobyli po autowym ataku Espadonu.
- Daliśmy im pograć, nie graliśmy dobrze zagrywką. Nie ponosiliśmy takiego ryzyka, jak w pierwszych dwóch setach, czasem za szybko chcieliśmy rozegrać piłkę - tłumaczył po meczu problemy w trzecim secie trener Wilków, Tomasz Robak. - To był moment, gdzie zgubiliśmy kilka punktów bez sensu. Udało nam się jednak utrzymać dystans i fajnie zagraliśmy końcówkę tego seta. Potrafiliśmy w kluczowym momencie zatrzymać ich leworęcznego atakującego.
Po dwóch kolejkach Wilki Wilczyn plasują się na pierwszy miejscu w tabeli grupy pierwszej II ligi. Jak deklaruje trener Tomasz Robak, jego siatkarze dopiero będą nabierać świeżości w następnych kolejkach. - Do tej pory dużo pracowaliśmy nad wytrzymałością, teraz schodzimy z obciążeń. Chłopacy nie mają już takich ciężkich nóg, było więcej świeżości. Powinniśmy utrzymać poziom przez kolejne kilka kolejek.
Jak mówi szkoleniowiec Wilków, celem w tym sezonie jest ponowny awans do finałowej czwórki. - Nie mamy założeń. Mamy kilku młodych chłopaków, chcemy ich powoli wprowadzać. Chcemy również, by nasi miejscowi zawodnicy zdobyli troszkę więcej doświadczenia. Chcielibyśmy być w czwórce, pokazać może coś więcej w turnieju półfinałowym. Zdajemy sobie sprawę, że to nie będzie prosty sezon. Miejsca pięć, sześć też będzie zadowalające. Wszystko poniżej nas nie interesuje.
Kolejny mecz Wilków już w przyszłą sobotę. Tym razem wilczynianie wyjadą do Gdańska na mecz z tamtejszym Stoczniowcem. - Trudno się tam gra, rywal też nie jest byle jaki. Swój pierwszy mecz wygrali. Pomału zaczynamy być myślami przy tym meczu - ocenia trener Tomasz Robak.
Wilki Wilczyn - Espadon II Szczecin 3:0 (25:17, 25:19, 26:24).
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.