Fenomenalny mecz Wilków, rozbili lidera z Sulęcina!
Niesamowite spotkanie mieli okazję obejrzeć w sobotę kibice Wilków Wilczyn. Ich drużyna zwyciężyła z niepokonaną jak dotąd Olimpią Sulęcin, nie tracąc przy tym ani jednego seta!
Niesamowite spotkanie mieli okazję obejrzeć w sobotę kibice Wilków Wilczyn. Ich drużyna zwyciężyła z niepokonaną jak dotąd Olimpią Sulęcin, nie tracąc przy tym ani jednego seta!
- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie - podsumował występ swoich siatkarzy krótko po spotkaniu trener Wilków Wilczyn, Tomasz Robak. I rzeczywiście - jego drużyna podejmowała w sobotę Olimpię Sulęcin. Lider II ligi grupy I do soboty był zespołem niepokonanym, a co więcej - nie stracił w pięciu meczach nawet jednego seta.
Już w pierwszym secie gospodarze pokazali jednak, że będą walczyć, a w starciu z liderem swojej grupy wcale nie są bez szans. Przez długi czas na parkiecie panował remis, Olimpii udawało się tylko dwukrotnie odskoczyć Wilkom na dwa oczka. W końcówce seta gospodarze od wyniku 17:19 przeszli do prowadzenia 20:19. O czas poprosił trener Łukasz Chajec, ale zaraz po przerwie Wilki dołożyły jeszcze dwa punkty. Drugi czas wzięty przez szkoleniowca Olimpii również niewiele pomógł i Wilki zwyciężyły 25:22.
Jeszcze lepiej rozpoczął się dla wilczynian set numer dwa. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie 7:1, a świetnie na zagrywce grał Michał Sadowski. Olimpii w kolejnych piłkach udało się zmniejszyć straty do czterech oczek, ale później Wilki znów podwyższyły swoje prowadzenie i pewnie wygrały seta 25:18.
Trzecia część starcia znów rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy - punktowali Mateusz Radojewski i Michał Sadowski. Olimpia zmniejszyła straty na 6:5 dzięki dobrej grze Mateusza Lipeckiego. W kolejnych piłkach Wilki znów odskoczyły na cztery punkty, ale znów goście powalczyli i było 15:14.
Wtedy o czas poprosił trener Tomasz Robak. Po powrocie na parkiet lepsi byli już wilczynianie. Set zakończył się ostatecznie wygraną gospodarzy 22:16, a cały mecz Wilki wygrały 3:0.
- Determinacja i wola walki była dziś u nas bardzo widoczna. Wiedzieliśmy z kim i o co gramy. Potrzebujemy punktów. Była fajna motywacja. Pomimo, że popełniliśmy kilka błędów w przyjęciu, ale wynikały one z trudnej zagrywki Olimpii. W polu serwisowym my jednak wyglądaliśmy dziś lepiej. Obroniliśmy kilka piłek, wyprowadziliśmy kilka kontr i fajnie, że zapisaliśmy kolejne punkty na swoje konto - podsumował starcie trener Wilków Wilczyn Tomasz Robak.
Najlepszym zawodnikiem sobotniego meczu wybrany został Kamil Radzikowski. To obok Bartosza Sobstyla jeden z nowych siatkarzy w Wilczynie. - To są młodzi zawodnicy. Kamil to bardzo perspektywiczny chłopak, dostał dziś szansę pod nieobecność Ireneusza Kwiatkowskiego. Zagrał fenomenalnie, miał wysoką skuteczność w ataku, do tego dokładał zagrywkę. Na rozegraniu pojawił się Bartek Sobstyl. Postawiłem na niego, bo troszkę szybciej rozgrywa piłkę, niż Błażej Płomiński. Tę szansę, którą dostał, również wykorzystał - ocenia trener Tomasz Robak.
Po szóstej kolejce Wilki Wilczyn zajmują czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem dwunastu punktów i stratą jednego oczka do trzeciego Espadonu II Szczecin. Kolejny mecz w przyszłą sobotę - Wilki zagrają na wyjeździe z LO MS Świnoujście.
Wilki Wilczyn - Olimpia Sulęcin 3:0 (25:22, 25:18, 25:16)
Wilki Wilczyn: Bartosz Sobstyl, Michał Muszyński, Michał Sadowski, Mateusz Radojewski, Wojciech Paniączyk, Damian Nowak, Tomasz Kotecki, Dawid Wojdyński, Błażej Płomiński, Kamil Radzikowski, Marcin Szczechowicz, Bartosz Ziółkowski.
Olimpia Sulęcin: Tomasz Kowalski, Maciej Stafaniak, Mateusz Lipecki, Patryk Zarębski, Arkadiusz Romańczuk, Adrian Kopij, Miłosz Gniot, Maciej Sas, Wojciech Janas, Piotr Trojan, Damian Sławiak.