Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportGardzielik zwycięża po raz pierwszy w zawodowym ringu!

Gardzielik zwycięża po raz pierwszy w zawodowym ringu!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Gardzielik zwycięża po raz pierwszy w zawodowym ringu!

Cztery rundy i zwycięstwo na punkty - tak wyglądał pierwszy zawodowy pojedynek pięściarza z Dobrej Kamila Gardzielika. Były zawodnik Copacabany Konin pokonał Ruslana Rodivicha.

Walka miała miejsce w sobotę podczas Zawodowej Gali Muay-Thai w Kaliszu. Organizatorem przedsięwzięcia była A1 Federation, a podczas imprezy oglądać można było pojedynki bokserskie, K1, MMA oraz Muay Thai.
Gardzielik z Rodivichem walczyli w trzeciej walce wieczoru. Starcie zakontraktowane zostało na cztery rundy i na takim dystansie zmierzyli się obaj pięściarze. Dobrzanin od początku walki ostro ruszył na Białorusina, jego rywal jednak przetrzymał te ataki. W ostatnich rundach Rodivich kilkukrotnie zaatakował Gardzielika, ostatecznie to jednak pięściarz z Dobrej wygrał starcie na punkty.

- Wrażenia z ringu dobre, to była dobra walka - dzielił się swoimi przeżyciami z debiutu Kamil Gardzielik. - Psychicznie źle podszedłem do tej walki. Trafiłem pierwszy cios i poczułem się bardzo pewnie. Później zamiast bić na szybkość to spinałem się i chciałem urwać głowę. W czwartej rundzie już czułem, że zadałem dużo silnych ciosów i mogło być trochę lepiej z kondycją. 

Jak mówi pięściarz z Dobrej, Rodivich nie był aż tak wymagający, jak spodziewał się tego Gardzielik. - Myślałem, że będzie trochę lepszy. Oglądałem kilka jego walk. Na pewno jest z wyższej dywizji, a ja nie wiem, czy nie będę jeszcze schodził z moją wagą niżej, żeby czuć się lepiej fizycznie. Na pierwszą walkę na pewno lepszy przeciwnik, niż taki, który miałby się przewrócić. 

Gardzielik w Kaliszu mógł czuć się jak w domu, bowiem na trybunach hali Arena zasiadło kilkudziesięciu kibiców z Dobrej, Turku i Konina, którzy głośno wspierali swojego idola podczas walki. - Publiczność to coś pięknego. Myślę, że na kolejnych walkach będzie jeszcze liczniejsza - mówił po pojedynku Gardzielik.

Przygotowania do sobotniego pojedynku nie przebiegły tak, jak chciał tego Gardzielik. Były zawodnik Copacabany Konin miał problemy zdrowotne - nękały go infekcje górnych dróg oddechowych, a jego przegroda nosowa wymaga zabiegu. Od tego zależy też termin kolejnej walki. Gardzielik chciałby walczyć jeszcze 10 grudnia, ale te plany może pokrzyżować mu właśnie wymóg operacji. - Muszę rozwiązać problemy zdrowotne, żebym mógł dawać lepsze walki. Ten pojedynek wygrany, fajnie, że się pokazałem, ale to był słaby występ jak na moje możliwości - ocenia dobrzanin.

Gardzielik zwycięża po raz pierwszy w zawodowym ringu!
DSC_0509
DSC_0515
DSC_0524
DSC_0563
DSC_0569
DSC_0576
DSC_0578
DSC_0589
DSC_0608
DSC_0613
DSC_0619
DSC_0620
DSC_0629
DSC_0630
DSC_0640
DSC_0644
DSC_0650
DSC_0665
DSC_0669
DSC_0680
DSC_0695
DSC_0700
DSC_0702
DSC_0709
DSC_0731
DSC_0752
DSC_0769
DSC_0771
DSC_0785
DSC_0814
DSC_0838
DSC_0848
DSC_0855
DSC_0860
DSC_0866
DSC_0875
DSC_0881
DSC_0884
DSC_0889
DSC_0914
DSC_0932
DSC_0935
DSC_0957
DSC_0963
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole