W zeszłym sezonie było 8:0. Teraz powalczą we Wrześni o finał

Już w środę swój kolejny mecz rozegra Górnik Konin. Tym razem we Wrześni biało-niebiescy powalczą o finał okręgowego Pucharu Polski. Ich rywalem będzie tamtejsza Victoria.

Oba zespoły w tegorocznej edycji pucharowych rozgrywek wystartowały od 1/8 finału. Koninianie w pierwszym meczu z trudem pokonali Orła Grzegorzew 3:2, a następnie wygrali z Olimpią Koło 3:1. Victoria drogę do półfinału miała jeszcze łatwiejszą, dwukrotnie bowiem mierzyła się z zespołami z A-klasy. Najpierw wrześnianie zwyciężyli 2:1 z Tulisią Tuliszków, a następnie pokonali 4:0 Czarnych Ostrowite.

Oba zespoły świetnie się znają, w ostatnich pięciu latach grały ze sobą sześciokrotnie. W spotkaniach tych często nie brakowało emocji i dramaturgii. W sezonie 2012/2013 Victoria i Górnik zmierzyły się w ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski. W podstawowym czasie gry padł remis 1:1, a o awansie rozstrzygnęły rzuty karne. Piłkarze wykonali ich ponad 20, ostatecznie Victoria zwyciężyła 12:11.

Nie mniej emocjonujący był ligowy pojedynek sprzed roku. We Wrześni przyszły mistrz IV ligi – Górnik Konin – wygrał aż 8:0. Trzy gole zanotował wtedy Łukasz Pietrzak, dwa Paweł Błaszczak, a szkoleniowiec biało-niebieskich Damian Augustyniak mówił wprost: - Zdecydowanie mój najlepszy mecz w roli trenera.

Ogółem bilans ostatnich spotkań obu zespołów jest remisowy. Koninianie zwyciężali dwa razy w lidze, Victoria dwa razy w okręgowym Pucharze Polski (raz po rzutach karnych), a dwa razy padł bezbramkowy remis.

Do środowego starcia obie drużyny przystąpią już jednak z zupełnie innych pozycji, niż jeszcze rok temu. Górnik gra teraz w III lidze, gdzie walczy o utrzymanie i jest to dla biało-niebieskich absolutny priorytet. Victoria natomiast po przegranej walce o mistrzostwo IV ligi próbuje po raz kolejny wrócić do wyższej klasy rozgrywkowej. Po 22. kolejkach wrześnianie zajmują szóste miejsce w tabeli, ale do lidera – Pogoni Nowe Skalmierzyce – tracą tylko trzy oczka i mają jeden mecz rozegrany mniej. O awans walka jest jednak niezwykle zażarta, realne szanse na mistrzostwo wciąż ma aż siedem drużyn.

Zimą we Wrześni doszło do kilku zmian. Nowym trenerem Victorii został świetnie znany w regionie konińskim Andrzej Ostański (w przeszłości kilkukrotnie trenował Sokoła Kleczew). Zespół pod nowym szkoleniowcem punktuje lepiej (2,2 punktu na mecz, jesienią - 1,73), jest niepokonany wiosną (trzy czyste konta), ale rywale też nie odpuszczają, przez co wrześnianie wciąż plasują się poza ścisłą czołówką.

Lepsze wyniki to również zasługa nowych zawodników. Zimą do Victorii dołączyło aż trzech piłkarzy z regionu konińskiego. Alan Kujawa (Sokół Kleczew, SKP Słupca) w czterech spotkaniach zdobył już dwie bramki, Dawid Kierzek (LKS Ślesin) wystąpił w trzech meczach (na początku kwietnia doznał kontuzji), a Adrian Majewski (Górnik Konin, LKS Ślesin) – w czterech, strzelając przy tym jedną bramkę. Zawodnikiem Victorii zimą został również 31-letni Nigeryjczyk Emanuel Udoudo, do tej pory raz zapisał się na listę strzelców.

Po drugiej stronie barykady znalazł się natomiast latem Jakub Groszkowski. Pomocnik Górnika wcześniej był podstawowym zawodnikiem Victorii Września, jeszcze w zeszłym sezonie zanotował dla wrześnian dwanaście bramek.

W tym sezonie Górnik Konin broni okręgowego Pucharu Polski wywalczonego przed rokiem po wygranej w finale 1:0 z LKS Ślesin. Victoria ostatni raz w pucharowych rozgrywkach zwyciężyła w sezonie 2014/2015, pokonując w finale Sokoła Kleczew po rzutach karnych 5:4. W ostatnich dziesięciu latach zespół z Wrześni w finałach wystąpił aż pięciokrotnie, ale wygrał – zaledwie raz. W finale na zwycięzcę czeka już Sokół Kleczew, który awans uzyskał automatycznie po wygranej z Turem 1921 Turek w ćwierćfinale i wycofaniu się z rozgrywek LKS Ślesin.

Spotkanie pomiędzy Victorią Września a Górnikiem Konin rozpocznie się o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Kosynierów 1 we Wrześni. Zapraszamy również na transmisję z tego meczu w portalu LM.pl.