Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportStrata punktów Medyka, ale bez konsekwencji. Emocje w Sosnowcu

Strata punktów Medyka, ale bez konsekwencji. Emocje w Sosnowcu

Dodano: , Żródło: LM.pl
Strata punktów Medyka, ale bez konsekwencji. Emocje w Sosnowcu

Drugi raz w bieżącym sezonie Medyk Konin stracił punkty w meczu ligowym. Tym razem koninianki jedynie zremisowały z Czarnymi Sosnowiec 1:1.

Drugi raz w bieżącym sezonie Medyk Konin stracił punkty w meczu ligowym. Tym razem koninianki jedynie zremisowały z Czarnymi Sosnowiec 1:1.

Sobotnie spotkanie zaczęło się dla medyczek bardzo dobrze, bo już w szóstej minucie zespół Romana Jaszczaka wyszedł na prowadzenie. Gola strzeliła, będąca ostatnio w świetnej formie, Paulina Dudek. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodniczka Medyka celnie uderzyła głową i było 0:1. Ale już w 22. minucie piłkarki Czarnych wyrównały. Też po rzucie rożnym – tym razem osamotniona w szesnastce została Kamila Tkaczyk i bez żadnych problemów pokonała bezradną Annę Szymańską.

Zespół z Sosnowca w sobotę wyszedł na Medyka bez żadnych kompleksów i było to świetnie widać zwłaszcza w pierwszej połowie. W 34. minucie znów zakotłowało się w polu karnym medyczek, ale ostatecznie przyjezdne wyszły z tej sytuacji obronną ręką.

W drugiej odsłonie starcia Medyk już miał większą przewagę. Gra stawała się jednak coraz ostrzejsza, a emocje – coraz większe. Jak podaje oficjalna strona na facebooku Czarnych Sosnowiec, w 51. minucie trener Roman Jaszczak miał kopnąć piłkę, trafiając w głowę Kamilę Tkaczyk. Arbiter spotkania upomniała szkoleniowca Medyka, ale wbrew okrzykom z trybun – nie usunęła go z ławki rezerwowych.

Z boiska usunięta została Nikol Kaletka. Napastniczka z Sosnowca w przeciągu kilku minut dwukrotnie obejrzała żółtą kartkę i od 87. minuty Czarni grali w dziesiątkę. To jednak nie uspokoiło piłkarek i trenerów. W doliczonym czasie gry, po rzucie rożnym, medyczki oddały dwa strzały na bramkę Czarnych. Koninianki domagały się rzutów karnych, twierdząc, że rywalki zatrzymywały piłkę rękoma. Protestował również trener Roman Jaszczak, na co sędzia meczu zareagowała, odsyłając go na trybuny.

Chwilę później do groźnego starcia doszło pomiędzy jedną z zawodniczek z Sosnowca, a Anną Szymańską. Bramkarka z Konina trafiona została w gardło lub klatkę piersiową. Wymaga była interwencja pomocy medycznej – Szymańska odwieziona została do szpitala, a między słupkami zastąpiła ją Monika Sowalska.

Mimo przewagi medyczki nie zdołały pokonać piłkarek z Sosnowca i do Konina wróciły jedynie z punktem. Na szczęście dla koninianek, strata punktów w Sosnowcu nie ma dla nich na razie żadnych konsekwencji. Swój mecz zremisował również jedyny rywal medyczek do tytułu mistrzowskiego – Górnik Łęczna. A to oznacza, że Medyk ma wciąż cztery punkty przewagi nad łęczniankami.

Do końca sezonu pozostały zaledwie dwie kolejki. W przyszły weekend Medyk podejmować będzie UKS SMS Łódź, a za dwa tygodnie – Górnika Łęczna. Jeżeli koninianki pokonają za tydzień zespół z Łodzi to bez względu na inne wyniki, kolejkę przed końcem rozgrywek zapewnią sobie tytuł mistrzyń Polski.

Jeszcze wcześniej koninianki rozegrają natomiast półfinał Pucharu Polski. Już w najbliższy wtorek pierwszy zespół Medyka zmierzy się z I-ligowymi rezerwami.

Czarni Sosnowiec – Medyk Konin 1:1 (22’ Kamila Tkaczyk – 6’ Paulina Dudek)

Czarni Sosnowiec: Weronika Klimek – Magdalena Dragunowicz, Karolina Wieczorek, Oliwia Cichy (65’ Dominika Zabiegała), Joanna Operskalska, Paulina Zawiślak, Nikol Kaletka, Patrycja Matla, Anna Maria Smidova, Kamila Tkaczyk, Stanislava Liskova.

Strata punktów Medyka, ale bez konsekwencji. Emocje w Sosnowcu
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole