Piłkarska kolejka: Czy Sokół przerwie passę Górnika w derbach?

Ponad trzy lata czekają już kibice Sokoła Kleczew na zwycięstwo swojej drużyny w regionalnych derbach z Górnikiem Konin. Chociaż kleczewski klub zazwyczaj jest wyżej sklasyfikowany, w starciu z biało-niebieskimi nie jest w stanie im dorównać.

Ostatnie zwycięstwo Sokoła nad Górnikiem miało miejsce w maju 2014 roku. W finale okręgowego Pucharu Polski kleczewianie wygrali 1:0. Kolejne starcia – zarówno te pucharowe, jak i ligowe, rozstrzygał na swoją korzyść Górnik Konin. Za każdym razem było to zaskakujące, bowiem to Sokół, jako zespół wyżej sklasyfikowany, był faworytem tych spotkań. Mimo tego kleczewska niemoc w regionalnych derbach trwa już ponad trzy lata.

Tegoroczny, pierwszy mecz obu zespołów ze sobą, rozgrywany jest w podobnych okolicznościach. To drużyna Tomasza Bekasa zajmuje trzecie miejsce w lidze, a koninianie – piętnaste, tuż nad strefą spadkową. Na wyjazdach biało-niebiescy jeszcze nie wygrali, co więcej – nie strzelili nawet bramki. Sokół u siebie też nie jest jednak świetnie funkcjonującą maszyną. Statystyki w przypadku spotkań tych drużyn jednak zazwyczaj zawodzą, a przewidywania wyniku rzadko są trafne.

Górnik do spotkania przystąpi osłabiony brakiem napastnika, który w ostatnich spotkaniach trzykrotnie strzelał bramki Sokołowi. Mowa o Pawle Błaszczaku. Snajper konińskiej drużyny pokonywał kleczewskich bramkarzy podczas finału okręgowego Pucharu Polski oraz pierwszego ligowego meczu w zeszłym sezonie. Teraz ciężar trafiania do siatki muszą wziąć na siebie inni piłkarze, a z tym jak na razie jest ciężko. Trzy gole strzelone przez biało-niebieskich w czterech meczach to jeden z najgorszych rezultatów w lidze.

Sokół po raz kolejny staje więc przed szansą przełamania dominacji Górnika w derbach. Ale, podkreślmy to jeszcze raz, już w zeszłym sezonie koninianie przystępowali do spotkań z kleczewianami ze straconej pozycji i zawsze wychodzili z tych starć górą. Motywacja biało-niebieskich do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie jest na pewno duża i kto wie, czy po raz kolejny ta motywacja nie wystarczy do pokonania Sokoła.

Piłkarski weekend to również kolejne mecze w IV lidze. Wyjazdowe spotkanie czeka piłkarzy SKP Słupca. Zespół Wojciecha Henke zagra w Ostrzeszowie z niepokonaną od czterech spotkań Victorią. Rywale słupczan zapowiadają wprost walkę o III ligę. – Jak widać, mamy w tym sezonie bardzo mocną personalnie drużynę i będziemy walczyć o awans do III ligi – mówił po ostatnim wygranym spotkaniu trener Radosław Dolata. Zajmujący jedno miejsce wyżej od Victorii SKP na pewno jednak będzie walczył o pełną pulę punktów. W zeszłym sezonie słupczanom udało się raz rozbić ostrzeszowian 5:1, niewykluczone, że i w sobotę drużyna Wojciecha Henke zgarnie komplet punktów.

Na pierwsze zwycięstwo w sezonie wciąż czeka Tur 1921 Turek. Beniaminek rozgrywek w sobotę podejmie Ostrovię 1909 Ostrów Wlkp., dziewiątą drużynę w tabeli. Na wyjazdach ostrowianie w tym sezonie jeszcze nie wygrali, a komplet punktów do tej pory zgarnęli tylko raz. Czternasty w tabeli Tur 1921 może więc powalczyć, jeśli nawet nie o zwycięstwo, to chociaż o remis. W dwóch ostatnich spotkaniach piłkarze Dawida Jóźwiaka byli niepokonani, po pierwszym kontakcie z IV ligą przyszedł więc czas pokazać swoje umiejętności w pełni.

III liga grupa II:
2.09, godz. 17.00: Sokół Kleczew – Górnik Konin, stadion przy Al. 600-lecia 21 w Kleczewie.

IV liga grupa wielkopolska południowa:
2.09, godz. 16.00: Victoria Ostrzeszów – SKP Słupca, Stadion OSiR im. Janusza Kusocińskiego przy ul. Kąpielowej 5 w Ostrzeszowie
2.09, godz. 17.00: Tur 1921 Turek – Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp., Stadion 1000-lecia przy ul. Sportowej w Turku.