Emocje na własne życzenie. Medyk pokonał lidera Ekstraligi
Aż siedem bramek padło w meczu Medyka Konin z dotychczasowym liderem Ekstraligi – AZS PWSZ Wałbrzych. Koninianki prowadziły już 4:0, ale w drugiej połowie dały sobie wbić trzy bramki.
Kibice piłki nożnej kobiet mogli mieć nadzieję na duże emocje w niedzielę, wszak w Koninie mierzył się aktualny mistrz Polski i dotychczasowy lider Ekstraligi. I rzeczywiście wrażeń nie zabrakło, choć przebieg spotkania był raczej zaskakujący.
Najpierw pozytywnie zaskoczył Medyk, który nie zrobił sobie nic z klasy przeciwnika i już po sześciu minutach prowadził 2:0. Obie akcje rozpoczęły się na lewym skrzydle. Sytuację przy pierwszej bramce wykończyła Liliana Kostowa, a cztery minuty później do siatki trafiła już Patrycja Balcerzak.
W pierwszej połowie medyczki całkowicie zdominowały AZS PWSZ Wałbrzych. Rywalki Medyka nie miały nic do powiedzenia, mogły tylko liczyć kolejne tracone gole. W 36. minucie po prostopadłym zagraniu Anny Gawrońskiej po raz drugi do siatki trafiła Liliana Kostowa, a wynik pierwszej połowy na 4:0 ustaliła Natalia Pakulska. Pomocniczka Medyka fenomenalnie ograła defensorki z Wałbrzycha i sama wykończyła stworzoną przez siebie sytuację.
Przewaga koninianek trwała do 72. minuty. W drugiej odsłonie Medyk mógł podwyższyć prowadzenie, ale najpierw przyjezdne wybiły piłkę z linii bramkowej, a później w sytuacji sam na sam w bramkarkę trafiła Paulina Dudek.
Gdy wydawało się, że nic złego już w meczu Medykowi się nie zdarzy AZS PWSZ Wałbrzych strzelił bramkę. A później drugą i… trzecią. Sygnał do ataku w 72. minucie dała Anna Rędzia – przed polem karnym piłkarka z Wałbrzycha przełożyła piłkę na prawą nogę i ładnym strzałem pokonała Emily Dolan.
Zaledwie trzy minuty później było już 4:2. Tym razem z prawej strony pola karnego celnie uderzyła Julita Głąb. W 81. minucie po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam znalazła się Dominika Dereń. Piłkarka AZS PWSZ lobem pokonała bramkarkę Medyka. Z 4:0 zrobiło się 4:3 i emocje sięgnęły zenitu.
Jak się jednak później okazało – na tym strzelanie wałbrzyszanek się zakończyło. Medyk zdołał utrzymać prowadzenie do końca spotkania i choć stracił pierwsze bramki w Ekstralidze w tym sezonie, to wciąż pozostaje niepokonanym zespołem w ligowych zmaganiach.
Zespół Romana Jaszczaka plasuje się obecnie na drugim miejscu w tabeli ze stratą jednego oczka do Górnika Łęczna i jednym meczem rozegranym mniej. Przełożone spotkanie czwartej kolejki z AZS Wrocław rozegrane zostanie już w najbliższą środę.
Medyk Konin – AZS PWSZ Wałbrzych 4:3 (2’, 36’ Liliana Kostowa, 6’ Patrycja Balcerzak, 44’ Natalia Pakulska – 72’ Anna Rędzia, 75’ Julita Głąb, 81’ Dominika Dereń)
Medyk Konin: Emily Dolan – Radosława Sławczewa, Maria Ficzay, Paulina Dudek, Liliana Kostowa, Patrycja Balcerzak, Natalia Pakulska, Sandra Sałata (83’ Klaudia Olejniczak), Natalia Chudzik (26’ Krystyna Sikora), Nikol Kaletka (73’ Anastazja Szuppo), Anna Gawrońska.
AZS PWSZ Wałbrzych: Andżelika Dąbek – Karolina Gradecka, Jolanta Siwińska (46’ Julita Głąb), Małgorzata Mesjasz, Weronika Aszkiełowicz, Monika Kędzierska, Dominika Dereń, Anna Rędzia, Klaudia Miłek, Oliwia Rapacka (46’ Jagoda Szewczuk), Sabina Ratajczak.