Problemy na własne życzenie. W Kleczewie blisko niespodzianki

Aż do 73. minuty piątkowego meczu Sokół Kleczew niespodziewanie remisował z Centrą Ostrów Wlkp. na własnym terenie. Dopiero zmiany w drugiej połowie dały ostatecznie trzy punkty zespołowi Tomasza Bekasa.

Kleczewianie w piątek rozpoczęli mini-maraton spotkań z beniaminkami III ligi. Na pierwszy rzut poszła Centra Ostrów Wlkp. Zgodnie z przewidywaniami Sokół w spotkaniu dominował i już po pierwszej połowie powinien prowadzić co najmniej 4:0. Tymczasem gospodarze w pierwszych 45 minutach strzelili tylko jedną bramkę.

W siódmej minucie po faulu na Arkadiuszu Bajerskim sędzia odgwizdał pierwszą z kilku jedenastek, które kibice mogli obejrzeć w piątek w Kleczewie. Rzut karny wykorzystał Jakub Groszkowski i wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Później jednak już tak miło nie było. Kleczewianie marnowali kolejne okazje.

W 39. minucie głową uderzał Antosik, ale piłkę zatrzymał bramkarz. Sześć minut później Sokół otrzymał drugi rzut karny, tym razem po zagraniu piłki ręką. Pierwsze uderzenie Groszkowskiego obronił golkiper Centry, dobitka Brzostowskiego trafiła w słupek, a druga dobitka Antosika znów padła łupem bramkarza gości.

Wcześniej, w 37. minucie kleczewianie do siatki Centry trafili. Dokładnie – Łukasz Cichos. Sędzia początkowo bramkę uznał, ale po dłuższej chwili i konsultacji z liniowym postanowił decyzję zmienić i odgwizdać, ku zdziwieniu wszystkich, spalonego.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się na gospodarzach w drugiej połowie. W 66. minucie po faulu w polu karnym Sokoła rzut karny otrzymała Centra. Jedenastkę pewnie wykorzystał Tomasza Adamiak i sensacyjnie było 1:1. Trener Tomasz Bekas nie czekał dłużej i dał szansę rezerwowym. Na boisku zameldowali się Joshua Kayode Balogun i Jan Paczyński.

Rezerwowi odmienili obraz gry i dali trzy oczka Sokołowi. W 73. minucie na 2:1 trafił Balogun, a w doliczonym czasie gry, po indywidualnej akcji – na 3:1 Jan Paczyński. Jeszcze wcześniej w poprzeczkę trafił Łukasz Cichos. Centra najlepszą okazję miała po 90. minucie, ale strzał z zaledwie kilku metrów świetnie obronił Hubert Świtalski.

Choć do niespodzianki było blisko, ostatecznie kleczewianie wyszli obronną ręką z opałów i zanotowali drugie zwycięstwo na własnym terenie. Z czternastoma punktami Sokół zajmuje drugie miejsce w tabeli, ale cała reszta III-ligowej stawki gra dopiero w sobotę i niedzielę. Kleczewianie kolejne spotkanie mają natomiast zaplanowane na przyszłą sobotę. W Pelplinie zmierzą się z tamtejszą Wierzycą.

Sokół Kleczew – Centra Ostrów Wlkp 3:1 (7’ Jakub Groszkowski, 73’ Joshua Kayode Balogun, 90’ Jan Paczyński – 66’ Tomasz Adamiak)

Sokół Kleczew: Hubert Świtalski – Arkadiusz Widelski, Robert Jędras, Mikołaj Pingot, Michał Kozajda, Mateusz Majewski (60’ Wojciech Antczak), Filip Brzostowski (90’ Sebastian Śmiałek), Jakub Groszkowski (71’ Joshua Kayode Balogun), Arkadiusz Bajerski (71’ Jan Paczyński), Jakub Antosik, Łukasz Cichos.