Bekas: Mam pretensje do zespołu. Takie mecze można przegrać
– Mam żal do zespołu, bo niejednokrotnie historia pokazała, że takie mecze, z taką przewagą, można przegrać – mówił po piątkowym starciu Sokoła Kleczew z Centrą Ostrów Wlkp. trener gospodarzy, Tomasz Bekas.
– Mam żal do zespołu, bo niejednokrotnie historia pokazała, że takie mecze, z taką przewagą, można przegrać – mówił po piątkowym starciu Sokoła Kleczew z Centrą Ostrów Wlkp. trener gospodarzy, Tomasz Bekas.
Szkoleniowiec kleczewian chwalił i krytykował jednocześnie swoich podopiecznych po starciu z zespołem z Ostrowa Wlkp. O ile styl gry według trenera Bekasa zasługiwał na pochwałę, o tyle niewykorzystywanie sytuacji wołało o pomstę do nieba. – Zwycięzców się nie sądzi, ale mam duże pretensje do mojego zespołu, że tego meczu nie zabili w pierwszych 45 minutach, nie mówiąc już między 50., a 60., gdzie Grochu ma praktycznie z pięciu metrów sytuację. Niewykorzystane stuprocentowe sytuacje mogły się dla nas bardzo źle skończyć. Mam żal do zespołu, bo niejednokrotnie historia pokazała, że takie mecze, z taką przewagą, można przegrać.
Spotkanie z Centrą wygrane zostało przez zmienników. Dwa gole w drugiej połowie zdobyli wprowadzeni chwilę wcześniej rezerwowi – Joshua Balogun i Jan Paczyński. – Duże brawa dla zmienników. Dostali dzisiaj swoją szansę, ale nie dam gwarancji, czy wystąpią w następnym meczu. Mamy cały mikrocykl treningowy w przyszłym tygodniu i ciężką pracą można góry przenosić – mówił po meczu szkoleniowiec Sokoła.
Starcie z Centrą było pierwszym z trzech spotkań z beniaminkami III ligi. W następnej kolejce Sokół zagra z Wierzycą Pelplin, a następnie podejmie KP Starogard Gdański. Trener Tomasz Bekas nie chciał jednak deklarować dziewięciu punktów po tych spotkaniach na koncie Sokoła. – Szanse trudno oceniać, bo przed meczem nikt punktów nie dopisze. Gra z beniaminkami, szczególnie na wyjazdach, jest niezwykle ciężka. To są nieobliczalne zespoły. Myślę, że zespół Centry też jeszcze niejednemu faworytowi pourywa punkty.