Suchomski: Musimy szybko zapunktować, bo wkrada się agonia

- Zabrakło dzisiaj wszystkiego - mówił ostro po meczu w Kaliszu szkoleniowiec Górnika Konin Sławomir Suchomski. Biało-niebiescy wciąż nie mają na koncie nawet jednego zwycięstwa.

W Kaliszu koninianie zaprezentowali się wyjątkowo słabo i nawet przez chwilę nie byli w stanie zagrozić zespołowi KKS 1925. Pytany o to, czego zabrakło w niedzielę trener Sławomir Suchomski odpowiadał króko: - Wszystkiego. 

Według szkoleniowca Górnika, głównym problemem jest mentalność. - Zabrakło przede wszystkim wiary w zwycięstwo. Rozmawiamy na te tematy, żeby było zaangażowanie. Niby do pewnego momentu jest, a później to wszystko siada, załamujemy się. Tracimy bramkę i nie ma pozytywnego impulsu, żeby coś odrobić. 

Pierwszą bramkę koninianie stracili w 21. minucie po rzucie wolnym. Jak mówił po meczu Sławomir Suchomski, zawodnicy stojący w murze zachowali się źle. - Staliśmy dwanaście metrów od piłki. Trzeba trochę cwaniactwa, stanąć sześć, osiem metrów od piłki. Jesteśmy niedoświadczonym, młodym zespołem. Jestem tu zaledwie dziesięć dni i wszystkiego się nie da zrobić. Są błędy, nad którymi musimy pracować. Z każdym tygodniem myślę będzie to lepiej wyglądało. 

Po dziewiątej kolejce Górnik Konin wciąż pozostaje bez zwycięstwa w lidze. W podobnej sytuacji jest Unia Solec Kujawski, ale to właśnie biało-niebiescy zamykają ligową klasyfikację po dziewiątej rundzie spotkań. - Potrzebne jest nam zwycięstwo. Dzisiaj przegraliśmy zasłużenie aczkolwiek Kalisz nie rzucił mnie na kolana. Nie grał może najlepiej, ale na nas starczyło. Mamy dużo pracy przed sobą. Musimy zrobić wszystko, żeby szybko zapunktować za trzy, bo wkrada się taka agonia. Im później przyjdzie zwycięstwo, tym bardziej nerwowo będziemy grali - mówił w niedzielę szkoleniowiec Górnika.

Teraz przed biało-niebieskimi mecz okręgowego Pucharu Polski. W środę koninianie zmierzą się z Czarnymi Ostrowite. - Dostaną szansę pograć zawodnicy, którzy mniej grali. Ten puchar jest mi nie po drodze, powiem szczerze. Jest ten pozytyw, że ci którzy mniej grali będą mogli wystąpić, ale generalnie nie możemy przygotować się spokojnie do kolejnego meczu, przepracować pewnych elementów przez rozruch przedmeczowy, rozruch pomeczowy. Nie ma czasu poprawiać pewnych rzeczy. Musimy cierpliwie i ciężko pracować, zaprezentować się jak najlepiej w najbliższym meczu i w końcu wygrać.