Suchomski: To była różnica jak pomiędzy III ligą, a dołem IV

- Byliśmy w każdym elemencie piłkarskim dzisiaj słabsi - mówił ostro po meczu z Lechem II Poznań szkoleniowiec Górnika Konin Sławomir Suchomski. Według trenera biało-niebieskich jego zespół w środę zagrał na poziomie dołów IV ligi.

Jak przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Sławomir Suchomski, przed meczem nie spodziewał aż takiej różnicy w poziomach zespołów. - Dużo lepszym zespołem dzisiaj był Lech. Od pierwszych minut było widać, kto dyktuje warunki. Uczulałem chłopaków, że to będzie inna drużyna, niż w ostatnim spotkaniu, w którym grali. My przeszliśmy dzisiaj obok meczu - wolicjonalnie, mentalnie, taktycznie, pod każdym względem. Zakładaliśmy co innego, robiliśmy co innego. Lech dzisiaj zagrał dobrze, ale my również zagraliśmy słabo. Różnica pomiędzy nami była jak pomiędzy III ligą, a dołem IV ligi. Jakby to nie były dwie III-ligowe drużyny.

Jak przyznał szkoleniowiec Górnika, nie wie co było przyczyną tak słabej postawy jego zawodników. - Muszę to na spokojnie przeanalizować. Może ten mecz z Elaną nas tyle kosztował, być może inne względy - wyjaśniał trener Suchomski. Szkoleniowiec Górnika przyznał również, że ciężko było o wybór innego terminu zaległego spotkania. - Tydzień wcześniej byliśmy przed meczem z Elaną, za tydzień mamy Wszystkich Świętych, a w listopadzie szybko robi się ciemno, a chłopacy pracują, uczą się. Musieliśmy kiedyś tę środę znaleźć.

Dwie bramki koninianie stracili w środę, grając z przewagą jednego zawodnika. Jednocześnie porażka 0:5 z Lechem II Poznań była najwyższym przegranym meczem Górnika w tym sezonie. - Dzisiaj cieszyłem się, że ten mecz się skończył. Przy wyniku 0:3 wyszedł brak dyscypliny. Jak nic nie można zrobić to trzeba ten wynik przynajmniej utrzymać. Przegrać 0:3, a 0:5 - dla mnie jako trenera jest to różnica. Nie powinno się to wydarzyć, że pchamy do przodu, gdy praktycznie nie mamy siły - krytykował zawodników trener Suchomski.

Dla Górnika Konin był to już dwunasty mecz bez zwycięstwa z rzędu. Po meczu w Kaliszu szkoleniowiec biało-niebieskich uczulał, że zespół musi szybko zdobyć punkty, by w piłkarzy nie wdała się agonia. Środowy mecz pokazał jednak, że zawodnikom brakuje już wiary do gry. - Walczę w tych kwestiach mentalnych. Myślę, że dzisiaj przy tej dyspozycji Lecha niewiele zespołów przeciwstawiłoby im się w tej III lidze. Nam siedzi w głowach niemoc, chęć wygrania. Dzisiaj nie było szans - mówił po spotkaniu trener Sławomir Suchomski.

Teraz przed Górnikiem kolejne starcie, tym razem z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. W sobotę koninianie zagrają na wyjeździe z Energetykiem Gryfino. - To będzie przeciwnik w naszym zasięgu. Ile ten dzisiejszy mecz nas będzie kosztował w kontekście soboty - to zobaczymy. Na pewno będą zmiany w składzie, musimy rotować. Zostało pięć meczów, żeby jak najszybciej złapać punkty - ocenia trener Suchomski.