Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportNerwy na własne życzenie. Wilki wygrały w czterech setach

Nerwy na własne życzenie. Wilki wygrały w czterech setach

Dodano: , Żródło: LM.pl
Nerwy na własne życzenie. Wilki wygrały w czterech setach

Pierwsze zwycięstwo na własnym terenie w bieżącym sezonie, ale i stracony set z najgorszą drużyną ligi - tak w skrócie wyglądał sobotni mecz Wilków Wilczyn z Dragonem Dobre.

W piątej kolejce II ligi Wilki podejmowały najgorszą jak do tej pory drużynę grupy pierwszej. Dragon Dobre w czterech pierwszych meczach nie ugrał ani jednego punktu, zdobywając zaledwie jednego seta. Z Wilczyna siatkarze Dragona również wyjechali bez punktów, ale jeden set udało im się gospodarzom urwać.

Dwa pierwsze sety były bardzo podobne do siebie. Na parkiecie dominowali wilczynianie, nie dając zbyt wiele pograć swoim rywalom. Wilki szybko obejmowały prowadzenie, którego nie oddawały już do końca partii, pewnie pokonując swoich rywali. W pierwszym secie gospodarze zwyciężyli do 20, w drugim pozwolili siatkarzom Dragona ugrać jeden punkt mniej.

I tego właśnie wszyscy się spodziewali - pewnego prowadzenia i szybkiej wygranej w trzech setach Wilków. Tymczasem po dwóch wygranych częściach spotkania przyszedł trzeci set, w którym gospodarze zaczęli prezentować się bardzo słabo. Dragon od początku wyszedł na prowadzenie 4:1, a w połowie seta prowadził już ośmioma punktami. Nie pomagały przerwy brane przez trenera Tomasza Robaka, ani zmiany. Wilki rozbijał z lewego skrzydła Mateusz Kazimierczak, a bezradni gospodarze przegrali 21:25, goniąc wynik dopiero w końcówce seta.

- Nie wiem, co się dzieje w tym sezonie, że dokonujemy małej korekty w ustawieniu i spada nam jakość gry - tłumaczył słabszą postawę swoich zawodników w trzecim secie trener Wilków Wilczyn Tomasz Robak. - Nie kończyliśmy ataków i zaczęliśmy popełniać błędy w przyjęciu. Przeciwnik grał tak, jak wcześniej, więc to ewidentnie nasza wina. Mam wrażenie, że jak wygrywamy dwa sety to trudno nam się skoncentrować na trzecim. Wszyscy w głowach myślą, że już się wygrało. Tak było z SMS Police, na styku ze Stoczniowcem Gdańsk. Musimy nad tym popracować, ale to leży w sferze psychiki, a nie w umiejętnościach.

Na szczęście dla Wilków dobra dyspozycja powróciła w czwartym secie. Gospodarze znów szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W połowie seta o dwie przerwy poprosił trener Paweł Serewis i na parkiecie znów zrobiło się gorąco, gdy Dragonowi udało się doprowadzić do remisu 13:13, a nawet wyjść na prowadzenie 15:14. Tym razem jednak wilczynianie zagrali odpowiedzialnie, w końcówce seta dobrze spisywali się na bloku, a dwa ataki z lewego skrzydła skończył Adam Banasiak. Ostatecznie Wilki wygrały seta 25:20, a cały mecz - 3:1.

- Fajnie, że dopisujemy kolejne trzy punkty. Nasza gra wygląda już lepiej, ale tydzień temu w Kołobrzegu zagraliśmy lepiej, niż dziś u nas. Bardzo dobrze, że w czwartym secie Tomek Kotecki pociągnął zagrywką, bo też byłoby różnie - oceniał po spotkaniu trener Wilków Wilczyn Tomasz Robak.

Dzięki wygranej wilczynianie mają na koncie siedem punktów i zajmują czwarte miejsce w tabeli. Kolejny mecz Wilki rozegrają również na własnym terenie. W przyszłą sobotę zespół Tomasza Robaka podejmie Trefl Lębork.

Wilki Wilczyn - Dragon Dobre 3:1 (25:20, 25:19, 21:25, 25:20)

Wilki Wilczyn: Adam Banasiak, Michał Muszyński, Bartosz Wojtasik, Karol Zimniak, Radosław Róg, Damian Nowak, Ireneusz Kwiatkowski, Łukasz Lewicki, Tomasz Kotecki, Błażej Płomiński, Kamil Radzikowski.

Dragon Dobre: Dawid Kłosiński, Maciej Karolczyk, Mateusz Chlebosz, Rafał Jarmusz, Piotr Kołtuński, Jakub Pietrykowski, Wiktor Olejniczak, Mateusz Ziemiecki, Bartosz Polowczyk, Mateusz Kazimierczak, Przemysław Migdalski, Damian Lewandowski. 

Nerwy na własne życzenie. Wilki wygrały w czterech setach
Czytaj więcej na temat:siatkówka, II liga, Wilki Wilczyn, Dragon Dobre
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole