Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportSuchomski: Patrzę optymistycznie, ale bez hurraoptymizmu

Suchomski: Patrzę optymistycznie, ale bez hurraoptymizmu

Dodano: , Żródło: LM.pl
Suchomski: Patrzę optymistycznie, ale bez hurraoptymizmu

Po pierwszym wygranym meczu w sezonie trener Sławomir Suchomski był zadowolony, ale przestrzegał swoich zawodników przez hurraoptymizmem. - Skompromitowaliśmy się - oceniał natomiast szkoleniowiec Wdy Świecie, Marek Końko.

Pytany o powody porażki z najsłabszą do tej pory drużyną ligi szkoleniowiec Wdy zapewniał, że jego zespół nie zlekceważył Górnika Konin. - Ta liga pokazuje, że każda drużyna, czy to na górze, czy na dole, musi ciężko zapracować na zwycięstwo. Widziałem mecze Górnika, w większości wyrównane. Równie dobrze ten zespół mógł zdobywać punkty. Po trzydziestu minutach było 3:0, a my brnęliśmy, jak dzieci we mgle. Nie odnaleźliśmy się na tym boisku bardzo ciężkim. Wieloma zagraniami się kompromitowaliśmy. Górnik chciał zdecydowanie bardziej i doprowadził sprawę do końca. 

Marek Końko narzekał na panujące w sobotę warunki i stan murawy. - Graliśmy bezpośrednio po jakimś meczu [wcześniej na stadionie swoje spotkanie grał Medyk Konin - przyp. red.], bo to boisko przypominało łąkę zrytą przez dziki, niż coś, co nadawało się do gry. 

Zadowolony był natomiast Sławomir Suchomski, dla którego była to pierwsza ligowa wygrana z Górnikiem Konin. - Baliśmy się tego meczu. Graliśmy z wyżej notowanym zespołem, który ma na rozkładzie kilka zwycięstw z zespołami z czołówki tabeli. Wiedzieliśmy, że Wda dysponuje dobrym zespołem, wybieganym, niezłym technicznie. Nie mi oceniać, czy zagrali słabiej. Ja się cieszę z pierwszego zwycięstwa za mojej kadencji. Byliśmy blisko kilka razy, nie udało się, przegrywaliśmy na styku mecze. Dzisiaj byliśmy bardziej zdeterminowani i mieliśmy większą łatwość dochodzenia do sytuacji, abstrahując od tego, że były bardzo ciężkie warunki. Nam się bardzo dobrze mecz ułożył, to pewnie miało wpływ na dalszy przebieg spotkania. Dla nas styl nie jest ważny, my musimy być skuteczni i łapać punkty. Jeżeli tak zagramy w kolejnych meczach, wolicjonalnie przede wszystkim i popełnimy mniej błędów w obronie to widzę bardzo optymistycznie te dwa mecze. 

Co ciekawe, Górnik Konin wygrał swoje bez swoich dwóch podstawowych piłkarzy. Za kartki pauzować musieli Maciej Adamczewski i Krystian Sobieraj. Jak ocenia trener Suchomski, zmiennicy wykorzystali swoje szanse. - To są bardzo dobrzy piłkarze i mają bardzo duży wpływ na grę naszego zespołu. Zespół może bardziej się zmobilizował. Są zawodnicy, którzy mniej grali i są głodni tej gry. Niektórzy są już zmęczeni, tak jak Maciej Adamczewski, zaangażowany, z wolą walki w środku pola. W ostatnich meczach było widać, że był już podmęczony. Ta przerwa może korzystnie na niego wpłynąć. 

Trzy bramki w sobotę strzelił Dawid Przybyszewski. Były to jego pierwsze trafienia w lidze w tym sezonie. - Ma łatwość dochodzenia do sytuacji. To zawodnik dobrze wyszkolony technicznie, brakuje mu trochę atutów fizycznych. Warunki były pod niego, lekki środek ciężkości, nisko, wykorzystał sytuację. Dzisiaj grał jako podwieszony napastnik i może z głębi łatwiej mu się było zabrać w tych akcjach. Wydaje mi się, że dzisiaj ustawienie zespołu było dobre. Nie popadajmy jednak w hurraoptymizm, bo Wdę stać na dużo lepsze granie i my to dzisiaj wykorzystaliśmy. Dlatego cały czas trzeba pracować i być cierpliwym - przestrzegał swoich piłkarzy szkoleniowiec Górnika Konin. 

 

Suchomski: Patrzę optymistycznie, ale bez hurraoptymizmu
Suchomski: Patrzę optymistycznie, ale bez hurraoptymizmu
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole