Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportJaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi

Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi

Dodano: , Żródło: LM.pl
Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi

W przeciągu dziewięciu minut sobotniego meczu Medyk Konin prowadził z Mitechem Żywiec 2:0. Trener koninianek Roman Jaszczak mówił po spotkaniu, że dla Mitechu była to... korzystna sytuacja.

- Wiedzieliśmy, z kim się mierzymy. Przyjechaliśmy na bardzo trudny teren. Chcieliśmy się pokazać, z jak najlepszej strony - mówił po meczu trener Mitechu Żywiec, Robert Sołtysek. - Niestety, nasze plany pokrzyżowały dwie szybko stracone bramki. One ustawiły mecz. Myślę, że pochwalę moją drużynę za postawę, mimo, że przegraliśmy, nie przynieśliśmy wstydu, graliśmy do końca, strzeliliśmy bramkę. Mam nadzieję, że nasza wspólna ocena będzie taka, że na tę jedną bramkę dzisiaj zasłużyliśmy.

- Wiedziałyśmy, że to będzie dla nas ciężki mecz. Chciałyśmy jednak pokazać, że jednak potrafimy walczyć z takimi przeciwnikami, jak Medyk. Nie są to łatwe mecze, bo wiemy, że grają tu wartościowe zawodniczki, ale tak samo wierzymy w siebie i chciałyśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Mieliśmy kilka sytuacji, których nie wykorzystałyśmy. Jestem jednak zadowolona z naszej postawy - oceniała zawodniczka z Żywca, Agata Droździk.

- W mojej opinii mecz skończył się w dziewiątej minucie. Te dwie szybko strzelone bramki ustawiły mecz - mówił po spotkaniu trener Medyka Konin, Roman Jaszczak. - Wbrew temu, co powiedział pan trener, myślę, że to było z korzyścią dla jego drużyny, bo mój zespół poczuł się tak zadowolony, że przestał grać. Tak naprawdę o tym wszystkim, co się wydarzyło potem chciałbym jak najszybciej zapomnieć. 

Szkoleniowiec konińskiej drużyny poinformował również o stanie zdrowia Natalii Chudzik, która w 40. minucie musiała opuścić boisko z powodu kontuzji. - Ma bardzo silnie stłuczony miesięć czterogłowy. To było przypadkowe zdarzenie, nie było żadnej złośliwości. Po tygodniu powinna wrócić do zajęć.

Na konferencji pomeczowej debiutowała natomiast Anna Zając. To zawodniczka, która zastąpiła Natalię Chudzik na boisku. - Cieszę się, że dostałam tyle minut i że udało się to zrobić jeszcze w tym roku, przed zimą. To na pewno daje mi dużą motywację, żeby uwierzyć, że mogę grać więcej i że warto trenować. Na początku nie mogłam wejść w mecz, bo ta kontuzja Natalii zdarzyła się tak nagle, że nikt się tego nie spodziewał. Im dłużej grałam, tym lepiej rozumiałam się z dziewczynami.

- Chcę jak najlepiej przepracować zimę. Później grać jak najwięcej w Ekstralidze w Medyku. Myślę też o reprezentacji do lat dziewiętnastu, bo będą eliminacje i na pewno chciałabym brać w nich udział. Przede wszystkim chcę się jednak skupić na Medyku - mówiła o swoich celach na najbliższy czas Anna Zając.

Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi
Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi
Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi
Jaszczak: Dwie szybko stracone bramki pomogły Mitechowi
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole