Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportStart traci Glinkowskiego. Klubu nie stać, by go utrzymać

Start traci Glinkowskiego. Klubu nie stać, by go utrzymać

Dodano: , Żródło: LM.pl
Start traci Glinkowskiego. Klubu nie stać, by go utrzymać

Olimp Grodków był ostatnim rywalem, z którym w barwach Startu Konin zmierzył się Bartosz Glinkowski. Najlepszy strzelec zespołu wyjeżdża za granicę, a Start czeka bez niego bardzo ciężka wiosna.

W sobotę Start Konin mierzył się na własnym terenie z Olimpem Grodków. Wicelider II ligi gr. I był faworytem tego starcia i zgodnie z oczekiwaniami bardzo szybko objął prowadzenie. Po ośmiu minutach, przy stanie 1:4, Start zmienił ustawienie w obronie. To pomogło - do 20 minuty gospodarzom udało się odrobić straty i remisować z Olimpem 9:9. Dobra końcówka pierwszej połowy dała Startowi prowadzenie 15:12 i zapowiedź prawdziwej sensacji w Koninie.

W drugiej połowie na boisku zapanował chaos. Oba zespoły myliły się w ofensywie - dwa rzuty karne Olimpu obronił Jakub Kujawiński, po drugiej stronie sytuacje sam na sam i dwa rzuty karne bronił golkiper z Grodkowa. Tym większą radość kibicom Startu dała bramka... Jakuba Kujawińskiego. W końcówce spotkania lepsi okazali się jednak goście i ostatecznie to Olimp zwyciężył 24:22. 

To nie jedyny cios, który Start otrzymał w weekend. Mecz z Olimpem Grodków był ostatnim spotkaniem Bartosza Glinkowskiego w barwach konińskiej drużyny. Możliwość odejścia czołowego strzelca Startu trener Marek Salzman sygnalizował już pod koniec stycznia. - Mamy mniejsze pieniądze, Bartosz nie dostaje od nas wypłaty, ale musimy mu dać na dojazdy z Przedcza. Tu mamy problem. Dlatego prosimy sponsorów o wsparcie, szukamy pieniędzy. Jeżeli Bartka zabraknie to stracimy naprawdę dobrego zawodnika - mówił wtedy szkoleniowiec konińskiego zespołu.

Zawodnik ostatecznie zdecydował się na wyjazd za granicę i przynajmniej przez jakiś czas nie będzie występował w meczach Startu. To ogromna strata dla konińskiej drużyny - tylko w tym sezonie Glinkowski rzucił 97 bramek w szesnastu ligowych spotkaniach (ponad 23% bramek zdobytych przez Start, czwarty wynik w lidze). - To było dla nas piękne półtora roku. Bartosz wniósł do drużyny poczucie bezpieczeństwa, doświadczenia i atomowy rzut. Dziękujemy Bartosz za to, co zrobiłeś dla klubu, życzymy wszystkiego najlepszego, samych sukcesów zarówno życiowych jak i sportowych - czytamy na oficjalnej stronie FB Startu Konin.

Strata Bartosza Glinkowskiego to pokłosie mniejszej dotacji miejskiej dla Startu. Koniński klub nie płaci swoim zawodnikom za grę, a w przypadku Glinkowskiego miał problem z pokryciem kosztów dojazdów zawodnika na treningi. Utrzymanie w II lidze konińskiej drużyny będzie po odejściu Glinkowskiego jeszcze trudniejsze.

Start zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w II lidze z dorobkiem piętnastu punktów i przewagą jednego oczka nad czternastą Astrą Nowa Sól. Kolejne spotkanie już w najbliższą sobotę - Start zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Start Konin - Olimp Grodków 22:24 (15:12)

Start Konin: Jakub Kujawiński (1), Michał Nejman, Przemysław Hejna - Adrian Franaszek (8), Olgierd Piaskowski (6), Bartosz Glinkowski (2), Dominik Urbański (2), Marek Salzman (1), Hubert Sobczak (1), Marcel Urbański (1), Jakub Fiedorowicz, Łukasz Cieślak, Kacper Andrzejczak, Tomasz Trojanowski, Adrian Grzelka.

źródło: facebook.com/ssrirstartkonin

Start traci Glinkowskiego. Klubu nie stać, by go utrzymać
Tutaj powinna wyświetlić się sonda
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole