Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Trzecia siła w Radzie Miasta. Obywatele Konina zarejestrują stowarzyszenie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTerlikowski ciężko znokautowany, musieli wynosić go na noszach

Terlikowski ciężko znokautowany, musieli wynosić go na noszach

Dodano: , Żródło: LM.pl
Terlikowski ciężko znokautowany, musieli wynosić go na noszach

Pierwszą walkę przegraną przez nokaut zaliczył w sobotę Tomasz Terlikowski. Po potężnym high kicku zawodnik Shooters Konin musiał być wynoszony z klatki na noszach.

W sobotę Terlikowski (7-5) mierzył się w swoim rodzinnym Olsztynie z Piotrem Poniedziałkiem (4-1). Już przed startem walki wiadomo było, że będzie to trudny test dla Terlikowskiego. Nie dość, że zawodnik Shooters Konin musiał mierzyć się z walczącym z odwrotnej pozycji zawodnikiem, to na dodatek w nie swojej kategorii wagowej. Terlikowski zresztą w zakontraktowanym limicie 77 kg się nie zmieścił, przekraczając go o pół kilograma. - 0,5 kg zabrakło, ale 18,5 kg w 44 dni to niezły wynik. Informacja o tym, że walka jest w moim rodzinnym Olsztynie sprawiła, że podjąłem się bardzo trudnego zadania zbijając tyle kilogramów, było blisko, ale zdrowie najważniejsze - pisał na swoim oficjalnym profilu ,,TNT".

Pierwsza runda pojedynku nie była zbyt ciekawa. Poniedziałek męczył Terlikowskiego low kickami, a reprezentant Shooters Konin nie był w stanie mocno zagrozić rywalowi. Dopiero w samej końcówce rundy zdołał doprowadzić do zwarcia, ale zabrakło już sił i czasu, by bardziej zaatakować Poniedziałka.

Terlikowski znów zbliżył się do rywala na początku drugiej połowy, ale po raz drugi Poniedziałkowi udało się przerwać klincz. Reprezentant Yakiba Team z czasem zaczął wypracowywać sobie przewagę, kilka razy celnie trafił Terlikowskiego lewym prostym, ale obaj zawodnicy zdołali dokończyć drugą rundę.

Wszystko rozstrzygnęło się w trzeciej części walki. Po zaledwie pół minuty Poniedziałek wykorzystał otwartą prawą stronę Terlikowskiego i potężnym high kickiem trafił prosto w głowę zawodnika Shooters Konin. Terlikowski padł ziemię półświadomy, a już chwilę później arbiter pojedynku musiał go odciągać od koninianina. Nokaut był na tyle ciężki, że Terlikowskiego z klatki wynosić na noszach musieli ratownicy medyczni. Już po walce sam zawodnik poinformował, że ma złamaną żuchwę w dwóch miejscach.

- Co zawiodło? Moja głowa, dokładniej trzeźwe spojrzenie na walkę. Mój narożnik cały czas powtarzał, że low kicki to tylko przykrywka dla wysokiego kopnięcia, a ja jak dzieciak dałem się nabrać. Gratulacje dla mojego rywala, żaden inny tak mi w pamięć się nie ,,wbił" - podsumował pojedynek na swoim profilu na FB Tomasz Terlikowski.

Była to piąta porażka w zawodowej karierze zawodnika Shooters Konin, ale pierwsza przez nokaut. 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole