Wychowanek MKS MOS w drafcie NBA? Jest na liście 236 nazwisk

Aleksander Dziewa, wychowanek MKS MOS Konin, a obecnie koszykarz I-ligowego Śląska Wrocław znalazł się na liście 236 zawodników zgłoszonych do draftu NBA. To może otworzyć mu drogę do najlepszej koszykarskiej ligi świata.

Pochodzący z Konina Aleksander Dziewa to wychowanek MKS MOS i wieloletni reprezentant tego klubu. Ma za sobą również powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski. W Koninie był wyróżniającym się zawodnikiem - nie tylko ze względu na umieętności, ale również doskonałe warunki fizyczne. Koszykarz mierzy bowiem 205 cm. 

Od zeszłego sezonu Dziewa reprezentuje barwy Śląska Wrocław. Koninianin grał najpierw w II lidze, gdzie wywalczył wicemistrzostwo i awans do I ligi. W zakończonym już sezonie we wrocławskiej drużynie rozegrał 32 ligowe spotkania, notując średnio blisko piętnaście punktów i dziewięć zbiórek (czwarte miejsce w lidze) na mecz. Jego zespół zajął dziewiąte miejsce w klasyfikacji I ligi.

Teraz wychowanek MKS MOS Konin szuka okazji do rozwoju. Koninianin jest jednym z trzech Polaków, którzy zgłosili się do tegorocznego draftu do NBA. Na czym polega draft? Przed sezonem koszykarze z amerykańskich uczelni, a także z całego świata, zgłaszają chęć gry w NBA. Następnie drużyny z amerykańskiej ligi, w odpowiednim porządku, wybierają zawodników w drafcie, nabywając prawa do podpisania z nimi kontraktów. Najlepsi koszykarze otrzymują najwyższe miejsca w drafcie i po wyborze są natychmiast kontraktowani przez kluby.

W tym roku do draftu zgłosiło się 236 koszykarzy - 181 z drużyn akademickich z USA i 55 z klubów z całego świata. Wśród nich jest trzech Polaków: Marcel Ponitka (Asseco Gdynia), Michał Kolenda (Trefl Sopot) oraz właśnie Aleksander Dziewa. Tegoroczny draft odbędzie się 21 czerwca w Nowym Jorku. 

Czy to oznacza, że koninianin zagra w NBA? Szanse na to są raczej małe. Do NBA trafi jedynie 60 zawodników z całego draftu. Celem 21-letniego wychowanka MKS MOS Konin jest raczej zaprezentowanie swoich umiejętności trenerom z klubów spoza NBA. Od 2 do 5 czerwca w Treviso we Włoszech zorganizowany będzie obóz - NBA Elite International Camp - w którym weźmie około 50 zawodników zgłoszonych do draftu. I to nie z czołowych miejsc. 

- Większość najlepszych zawodników jest całkiem dobrze znana - tłumaczy w rozmowie z ESPN Kiki VanDeWeghe, wiceprezydent ds. operacji koszykarskich NBA. - Chcemy zaprosić około 40-50 zawodników na podstawie sugestii klubów, by mieć pewność, że wybieramy najlepiej rokujących zawodników, których kluby chcą zobaczyć.

Nawet jeżeli koninianin ostatecznie do NBA nie trafi ma szansę przekonać do siebie np. kluby europejskie. W zeszłym sezonie w drafcie uczestniczył Przemysław Karnowski. Do najlepszej amerykańskiej ligi ostatecznie nie trafił, ale w lipcu został zakontraktowany przez hiszpański klub MoraBanc Andorra.