Miał być w finale, zmienili werdykt... dwie godziny po pojedynku
Ręka uniesiona w górę, zwycięstwo 3:2. Damian Wiśniewski miał walczyć w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Boksie, ale werdykt został zmieniony na niekorzyść koninianina.
Na rozgrywanych w tym roku w Sulejowie Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Boksie o medale walczyło trzech pięściarzy Zagłębia Konin. Jedną z największych medalowych nadziei konińskiego klubu był Damian Wiśniewski. Walczący w kat. +91 kg koninianin najpierw pokonał 5:0 Damiana Kadowa (Pomorzanin Toruń), a następnie 5:0 Jacka Rupa (Start Częstochowa). W półfinale Wiśniewski mierzył się z Damianem Knybą (Astoria Bydgoszcz).
Po ostatnim gongu werdykt sędziowski brzmiał - zwycięstwo 3:2 pięściarza Zagłębia Konin. Po walce rozstrzygnięcie zostało jednak zmienione. - Sędziowie dwie godziny po zawodach ustalili, że jednak przegrał 2:3. Jest werdykt odczytany, że wygrał Damian i to jest werdykt prawomocny - komentuje trener Zagłębia Konin Andrzej Goiński. - Nie ma wglądu do kart sędziowskich. Na dzień dzisiejszy Damian jest dla mnie finalistą.
Szkoleniowiec konińskiego klubu nie wyklucza, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. I przypomina, że kontrowersji nie brakowało również podczas zeszłorocznych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski. Wtedy, w Koninie, w finale kat. 81 kg zmierzyli się Mateusz Goiński i Arkadiusz Szwedowicz. Zdaniem sędziów zwyciężył ten drugi 3:2, przeciwko czemu również protestował Andrzej Goiński.
Nie udało nam się skontaktować w piątek z władzami Polskiego Związku Bokserskiego. Według zapewnień biura PZB władze związki ustosunkują się do tej sytuacji w poniedziałek.
Damian Wiśniewski, czy z brązowym, czy z innego koloru krążkiem, jest jednym z dwóch konińskich medalistów. Drugim został Tomasz Spychalski. Pięściarz Zagłębia najpierw pokonał 4:1 Adama Wojaka (Beniaminek Polmet Starogard Gdański), a następnie wygrał 4:1 z Adrianem Szykuciem (Olimp Szczecin). Walki o finał nie było - Spychalski oddał pojedynek walkowerem, kończąc udział w mistrzostwach z brązowym medalem.
Na pierwszej walce swój udział w zawodach zakończył natomiast Mateusz Kałecki. Walczący w kat. 64 kg koninianin trafił w II rundzie na aktualnego mistrza Polski seniorów i przegrał z Damianem Durkaczem (Spartan Knurów) przez RSC w trzeciej rundzie.