Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportJaszczak i Boniek dyskutowali o piłce kobiet na zjeździe PZPN

Jaszczak i Boniek dyskutowali o piłce kobiet na zjeździe PZPN

Dodano: , Żródło: LM.pl
Jaszczak i Boniek dyskutowali o piłce kobiet na zjeździe PZPN

- W Polsce dystans kobiecej do męskiej piłki się powiększa - mówił Roman Jaszczak podczas ostatniego zjazdu PZPN w kontrze do wypowiedzi Zbigniewa Bońka. 

Roman Jaszczak na zjeździe reprezentował Wielkopolski Związek Piłki Nożnej i, jak wylicza portal kobiecapilka.pl, był jednym z czterech delegatów związanych ze środowiskiem kobiecej piłki nożnej (obok Włodzimierza Seifryda z Gola Częstochowa, Stanisława Dyja z Rolnika Głogówek i Zbigniewa Bartnika, przewodniczącego Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego PZPN).

Choć sam zjazd poświęcony był różnym kwestiom, sprawa piłki nożnej kobiet jako jedyna wywołała większą dyskusję. Co ciekawe, zapoczątkowaną przez samego Zbigniewa Bońka. - Chciałbym, żeby mocne kluby miały też sekcje kobiece. To jest dodatek do piłki nożnej, ale dodatek bardzo ważny. Panowie, to jest kwestia kultury. Piłka to nie tylko biznes, ale także emocje - apelował prezes PZPN (cytat za Przeglądem Sportowym).

Środowisko kobiecej piłki nożnej w przeszłości niejednokrotnie atakowało prezesa PZPN za zbyt małe zainteresowanie jego potrzebami. W 2016 i 2017 roku na meczach Ekstraligi pojawiały się transparenty z hasłami ,,Boniek to beton, piłka jest kobietą", czy ,,Boniek też była kobietą". Prezesa PZPN w 2017 roku ostro skrytykowała też Hope Solo, jedna z najbardziej znanych piłkarek, za wypowiedź Bońka na Twitterze: ,,gdy rozmawiamy o piłce to nam baba niepotrzebna".

Na słowa prezesa PZPN na zjeździe zareagował Roman Jaszczak. - To nie jest tak jak pan mówi, że zakładanie przez kluby ekstraklasy sekcji kobiecych jest receptą na nasze problemy. Potrzebne są większe nakłady ze strony związku. A w Polsce dystans kobiecej do męskiej piłki się powiększa. Aby było lepiej, futbol kobiecy powinien mieć swoją organizację w ramach PZPN - mówił prezes i trener Medyka Konin.

Jak wylicza portal kobiecapilka.pl, za kadencji Zbigniewa Bońka nakłady na kobiecą piłkę wzrosły trzykrotnie - z 2,3 mln zł do 6,6 mln zł. Ale to wciąż kwoty marginale w kontekście całego budżetu PZPN, który w przyszłym roku ma wynieść około 240 mln zł. - Cały obecny budżet związku na kobiecą piłkę jest rocznie mniejszy niż choćby sezonowe nagrody finansowe dla klubów męskiej I ligi w ramach programu Pro Junior System - podaje portal kobiecapilka.pl.

Zbigniew Boniek argumentów Romana Jaszczaka jednak nie przyjął. - Zostaniemy przy swoich zdaniach. Dajemy dużo pieniędzy na piłkę kobiecą w ramach różnych akcji. I nie wydaje mi się, żeby potrzebował większej autonomii w ramach związku.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole