Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportJeszcze nie teraz. Start Konin znów przegrał w samej końcówce

Jeszcze nie teraz. Start Konin znów przegrał w samej końcówce

Dodano: , Żródło: LM.pl
Jeszcze nie teraz. Start Konin znów przegrał w samej końcówce

Kolejny mecz z przedostatnim zespołem tabeli nie przyniósł przełamania. Start Konin był blisko, ale przegrał z Moto-Jelcz Oława 26:31, tracąc pięć bramek w ostatnich pięciu minutach gry.

Przez pierwsze osiemnaście minut gry wynik oscylował wokół remisu. Pierwsze przełamanie nastąpiło dopiero po tym okresie. Goście wyszli na prowadzenie 11:8, a następnie powiększyli jeszcze swoją przewagę do czterech bramek. W końcówce pierwszej połowy Start zdołał jednak zniwelować straty za sprawą Kacpra Trepki, Dominika Urbańskiego i Łukasza Cieślaka. Do przerwy koninianie przegrywali, ale tylko 12:13.

Po zmianie ston gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie 15:14 i już chwilę później - stanęli. Przez kolejne dziewięć minut Moto-Jelcz zanotował aż dziesięć bramek wobec zaledwie trzech trafień Startu. Czterokrotnie na listę strzelców wpisywali się Adrian Mazurkiewicz i Denys Chuszkin, a goście wyszli na prowadzenie 24:18. 

Po raz kolejny spełniła się więc klątwa 40. minuty, z którą od początku sezonu koninianie mają problem. Tym razem jednak Start podźwignął się i pomimo dużej straty zaczął niwelować różnicę. I to skutecznie - w 52. minucie koninianie doprowadzili do remisu 25:25. Trzykrotnie do bramki trafiał Marek Salzman, a po jednym razie - Kacper Trepka, Adrian Grzelka i Jakub Pecyna. 

Gdy wydawało się, że Start będzie do ostatnich sekund walczyć o choćby punkt, koninianie popełnili dwa poważne błędy. Najpierw karę dwóch minut w 53. minucie otrzymał siedzący na ławce Jakub Kujawiński, a dwie minuty później - Tomasz Trojanowski. W 53. minucie w zespole gości pauzował również Adrian Mazurkiewicz, ale gdy tylko Moto-Jelcz zaczął grać w pełnym składzie natychmiast rozstrzygnął mecz na swoją korzyść. Pięć bramek z rzędu dało zwycięstwo gościom 31:26.

- Cały czas jesteśmy zmotywowani, by ten mecz wygrać i dzisiaj naprawdę chcieliśmy wygrać - zapewniał po meczu trener Marek Salzman. - Szukamy ciągle rozwiązań. Ten pomysł z Kubą, by go wyciągnąć z bramki, bo ma dwa metry wzrostu i rzut, może zaraz zaprocentuje. Całe życie uprawia piłkę ręczną, całe życie gra, jest sprawny, ale musi trochę okrzepnąć. Będzie rzucał z drugiej linii i to może będzie jakieś wsparcie. Potrzebujemy też osoby, która scali ten zespół i pociągnie grę. Patrząc na treningach na kilka osób i na meczach ktoś mógłby powiedzieć, że grają dwie różne osoby. Takim przykładem jest Dominik Urbański, który na treningu jest fenomenalny, a na meczu gdzieś nam ginie i go nie ma. 

Po ośmiu kolejkach koninianie wciąż zajmują ostatnie miejsce w tabeli bez dorobku punktowego. - Historia zatoczyła koło, bo były dwa sezony, gdzie tak graliśmy - mówił po meczu trener Marek Salzman. - Te trzy punkty dla nas to zrobiło się marzenie. Okazuje się, że to jest nasz cel główny w tym sezonie. Nie środek tabeli, nie walka o utrzymanie, ale wygranie meczu. Taką mamy sytuację. 

Pomimo porażki w hali przy ul. Popiełuszki trybuny wciąż się zapełniają. Po ostatnim gwizdku kibice po raz kolejny podziękowali zawodnikom za grę. - Cieszę się, że kibice są z nami i nam kibicują, pomimo słabszej gry i porażek. Pocieszają nas, rozmawiają, widzą te pozytywne elementy. To nas cieszy, że kibice są z nami w tych trudnych momentach. Oby tak było do końca - ocenia Marek Salzman.

Kolejne spotkanie Start Konin zagra w Legnicy, gdzie zmierzy się z EUCO-UKS Dziewiątka.
 
Start Konin - Moto-Jelcz Oława 26:31 (12:13)

Start Konin: Przemysław Hejna - Dominik Urbański (4), Kacper Trepka (2), Adrian Grzelka (5), Adam Maciejewski, Dariusz Gostrowski (1), Jakub Pecyna (1), Marek Salzman (6), Tomasz Lorencki, Arkadiusz Pawlak, Jakub Kujawiński, Tomasz Trojanowski (2), Piotr Jankowski, Konrad Kowalczyk, Łukasz Cieślak (5).

Moto-Jelcz Oława: Mikołaj Duda, Michał Letki, Kornel Późniak - Grzegorz Rutkowski (7), Ivan Roman, Piotr Wojtaszek (1), Jakub Borowiec (4), Denys Chuszkin (9), Pavlo Loik (3), Jan Gass (3), Adrian Mazurkiewicz (4), Jakub Pejcha. 

Jeszcze nie teraz. Start Konin znów przegrał w samej końcówce
1541880851-36uf4i-_mg_5158.jpg
1541880849-qfdv6a-_mg_5167.jpg
1541880854-tomv4v-_mg_5173.jpg
1541880851-3paww1-_mg_5177.jpg
1541880854-h2ksmr-_mg_5181.jpg
1541880858-m23bgm-_mg_5184.jpg
1541880858-5an9el-_mg_5199.jpg
1541880862-bkr6w9-_mg_5206.jpg
1541880862-qv_8je-_mg_5211.jpg
1541880862-qp41zi-_mg_5215.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole